1. Rozpalanie cnotki cz.2


    Data: 10.11.2020, Kategorie: Zdrada Autor: monia_be_be

    cd. cz.1 z kontynuacji losów bohaterów z cyklu „Pomyłka”Mój pomysł na rozwój firmy właściwie był prosty, ale nie miałam wykształcenia ekonomicznego ani doświadczenia w zdobywaniu funduszy, więc całość wyłożyłam An. Właśnie w tej chwili siedziałyśmy w jej gabinecie, ja z laptopem, a ona przy swoim komputerze i go dopracowywałyśmy. Znała się na swojej robocie i miała dużo własnych pomysłów. Nachyliłam się nad nią, bo dyskutowałyśmy nad uzupełnianiem jakiegoś wniosku. Drzwi do jej gabinetu były za moimi plecami, bo biurko An stało przy bocznej ścianie, a ja klęczałam jedną nogą na kręconym fotelu.„Szefie, mamy dla pana propozycję” – powiedziała An, kiedy usłyszałyśmy otwierane drzwi. Ten, kto wchodził zamarł, więc się obejrzałam. To był faktycznie Seba. Właśnie zamykał drzwi i wgapiał się w mój wypięty tyłek. Podszedł do nas, nachylił się nad biurkiem i położył mi rękę na biodrach. Zjechał nią wzdłuż szwu w sukience wprost na cipkę. Wypięłam mocniej biodra, a on dopytywał się – „O co chodzi, dziewczyny?”An spojrzała na niego, bo głos miał nieco dziwny i roześmiała się – „Nie o to.”„Popatrz, co wymyśliłyśmy.” – powiedziałam z dumą i odsunęłam się od biurka, robiąc mu miejsce i tylko trochę dotykając go przy tym cyckami. An wyjaśniała mu całość z zapałem. Dziewczyna miała talent nie tylko do „zadań specjalnych”. Kiedy wprowadziłyśmy go w zarys tego, co wymyśliłyśmy, też się zapalił. Stwierdził, że musimy porozmawiać z Krystianem i przeszliśmy do jego biura. An zabrała część ...
    ... danych na pendrive, a ja swój laptop. W jego gabinecie zaczęliśmy rozmowę o pomyśle, ale szybko stwierdziliśmy, że potrzebna nam przerwa na kawę. Ponieważ Marta dała mi ciastka, poszliśmy na górę. Tam okazało się, że Seba miał większe plany związane z tą przerwą.Kiedy usiedliśmy z kawą w salonie, a An poszła jeszcze po talerzyki do kuchni, Seba powiedział do mnie – „Daliście taki koncert, że nie mogłem spać. Dzisiaj kusisz mnie swoim tyłeczkiem, rano tą koszulką, a ja od waszego przyjazdu nie miałem nawet szansy na seks.”Spojrzałam na niego zdziwiona i rozbawiona. Też mu się na skargi zebrało. Ale on miał swój cel – „Wytknęłaś dupę tak, że chciałem cię wyruchać już tam na dole. Chodź tu i mi ulżyj.”Popatrzyłam na swojego męża pytająco, a on skinął głową z uśmiechem. Wstałam więc i uklękłam przed Sebą. W tym momencie wróciła An.„Bawicie się? Chcesz śmietanki do kawy?” – zapytała ze śmiechem w głosie.Spojrzałam na nią i powiedziałam – „Ty możesz wziąć od Krystiana.” Mój mąż miał jednak inne plany. Kazał An zostać z nami, rozebrać się i położyć się na kanapie.Rozpięłam spodnie Seby, wyjęłam jego kutasa, który już sterczał, gotowy do działania, i jądra. Zaczęłam je lizać i brałam kutasa do buzi. Podniecałam się coraz bardziej, czekając kiedy wreszcie poczuję go w piździe. An położyła się całkiem naga na kanapie, nogami w naszą stronę i pieściła sobie cipkę. Jednak Sebie było za wolno i za mało. Podniósł mnie z podłogi, zadarł mi sukienkę, jednym ruchem zdjął majtki i posadził mnie na ...
«1234...»