1. Falstart


    Data: 23.11.2020, Kategorie: Brutalny sex Autor: Tomnick

    ... ściskał za kark i przyduszał, kiedy brał mnie od tyłu... Nie chciałam, ale uparł się wejść do odbytu. Nie udało się. Na szczęście! Byłam za wąska i sucha. Aż zabolał go kutas. Wyruchał mnie jeszcze raz i spuścił się na twarz i w usta. Potem musiałam dokładnie wylizać go. Ręce mi się trzęsły ze strachu, kiedy go trzymałam.
    
    #
    
    – Daj mi swoje klucze, to częściej będę mógł ciebie odwiedzać – zaproponował, kiedy ubierał się. Był pewny siebie, ale zachowywał się normalnie. Pozbył się agresji, był wyluzowany, uśmiechnięty, żartował. Takim znałam go wcześniej. I teraz chciałam o nim zapomnieć. Na zawsze.
    
    Kiedy usłyszałam jego propozycję dotyczącą kluczy, „z radości” aż siadłam na kanapie:
    
    – Och, kochany, to miłe z twojej strony, ale drugi komplet ma koleżanka. Odbiorę go w tygodniu –skłamałam. Nie był zadowolony.
    
    Kiedy po wszystkim zaczęłam podejrzewać, po co naprawdę potrzebował moich kluczy od mieszkania, przeraziłam się.
    
    – Jak mogłaś spotkać się z takim człowiekiem?! Oczu nie masz, kretynko?! – potem naubliżałam sobie znacznie dosadniej.
    
    Na początku spotkania zakładałam, że Marian zostanie przynajmniej do rana, przecież był weekend, ale nie miał ochoty. Tyle dobrego! Jeszcze na koniec debil burknął, że musi wracać do dziewczyny! Ręce mi opadły.
    
    – Czyli wziął mnie za dziwkę, która szuka okazji! – dotarło do mnie, kiedy wspomniał o swojej dziewczynie.
    
    Byłam przekonana, że jest sam, wcześniej w żaden sposób nie zdradził, że ma partnerkę. Jakoś udało ...
    ... mi się utrzymać fason do końca. Kiedy wyszedł, dokładnie zamknęłam drzwi, wróciłam do pokoju, zamknęłam drzwi od pokoju, usiadłam na kanapie, westchnęłam, położyłam się i rozbeczałam.
    
    – Jeszcze przykładam się do rozbicia czyjegoś związku – nie wierzyłam, w co się wpakowałam.
    
    Marian dzwonił do mnie wielokrotnie, wysyłał sms-y, bo chciał się spotkać „na seks”. Dopiero po dwóch dniach dotarło do mnie, że mogę zablokować jego numer. Odetchnęłam z ulgą. Nigdy nie wpadł na pomysł, żeby jeszcze raz odwiedzić mnie, tym razem bez zapowiedzi.
    
    Solennie obiecałam sobie korzystać z chłopaków polecanych wyłącznie przez koleżanki. Na przykład przez Olę.
    
    #
    
    Wybrałam numer ich mieszkania na domofonie.
    
    – Część, to ja. Hanka!
    
    – O! Hej... Wejdź, zapraszam.
    
    – Dzięki. Nie ubieraj się specjalnie dla mnie – zapowiedziałam. Muszę szczerze przyznać, że spodziewałam się większego entuzjazmu w jej głosie. Kiedy znalazłam się przed drzwiami ich mieszkania, podniosłam dłoń, ale nie zdążyłam zadzwonić.
    
    Ola otworzyła drzwi i uśmiechała się niepewnie:
    
    – Proszę, wejdź. Zaskoczyłaś mnie swoją wizytą.
    
    – Przyszłam nie w porę? Chciałam zrobić niespodziankę.
    
    – Dzisiaj wyjątkowo jestem już w domu. W każdy inny dzień o tej porze jeszcze nas nie ma. Wracamy po 18.
    
    – Ale widzę, że strój nosisz taki, jaki lubisz – uśmiechnęłam się i pociągnęłam za pasek podomki. Pasek został mi w ręku, podomka rozchyliła się i zobaczyłam nagą Olę. Na nogach miała jeszcze srebrne klapki na ...
«1234...8»