1. Siostra cz. 4- Wypad w góry


    Data: 12.12.2020, Kategorie: Tabu, Pierwszy raz Sex grupowy Autor: Obergal

    ... małym telewizorze. Usiadłem na skraju łóżka i zacząłem masować jej stopy, jednak po chwili moje alkoholowe “ja” zaczęło domagać się procentów. Sięgając do reklamówki leżącej obok łóżka zabrałem z niej dwa piwa, jedno oddając Beacie, a jedno zostawiając sobie… Po kilku łykach wróciłem do masażu, a po chwili także do pielęgnowania mojego fetyszu, a mianowicie do całowania i lizania stóp mojej siostrzyczki. Nie trwało to jednak długo, bo Beata wpadła na pomysł, żeby zaprosić pozostałych i posiedzieć jeszcze chwilkę przy piwku… Z początku liżąc jej stopy i popadając w coraz większe podniecenie byłem przeciwny, lecz po chwili do moich myśli powróciła ta seksowna bestia Marlena.
    
    Od razu pobiegłem do drzwi, by zwołać wszystkich razem. Moje zaskoczenie było o tyle większe, że zobaczyłem, że Karol również nie próżnował i jego zaopatrzenie w piwo było dosyć pokaźne… Tak więc wieczór nabierał rumieńców, a jeszcze nie zapukałem nawet do drzwi Marleny… Zaciągnowszy Karola i jego zapasy piwa do naszego pokoju udałem się po naszych kolejnych ziomków. Otworzył Arek. Zbyt długo nie musiałem się starać, by przekonać go na “piwko u nas”.
    
    Wróciwszy do pokoju zauważyłem, że nasze pojedyncze łóżka są już zsunięte razem, fotele są ustawione blisko nich, a Karol patrzy maślanym wzrokiem na moją siostrę… Ta franca jak zwykle w jednej z tych swoich krótkich koszulek nocnych, ledwo zakrywających jej powabny tyłek…
    
    Zająłem jeden z foteli widząc, że na łóżku rozgościł się już Karol wraz z ...
    ... moją siostrą. Nie przeszkadzało mi to… Karol był dla mnie jak brat, a widziałem, jak bardzo podnieca go Beatka… Upiwszy jeszcze dwa łyki nieco już zwietrzałego piwa zaproponowałem zebranym by otworzyć butelkę wina… Sprzeciw był w zasadzie żaden. Dobrze, że chociaż nasi gospodarze stanęli na wysokości zadania i wyposażył każdy z pokoi w kilka szklanek… Musiało wystarczyć, zamiast kieliszków.
    
    Nasze towarzyszące małżeństwo dołączyło do nas, gdy napełnialiśmy szklanki. Ich szczęście, bo zostaliby z niczym?
    
    Kolejna tego dnia butelka ukazała swe puste dno.
    
    Arek bez zbędnych ceregieli ułożył się na łóżku obok mojej siostry, zamykając ją między sobą a Karolem. Marlenka natomiast zajęła miejsce na fotelu obok mnie. Przez mój kręgosłup przebiegł dreszcz. W swojej piżamce składającej się z szarych spodenek i odkrywającej połowę brzuszka bluzeczce tego samego koloru od razu sprawiła, że musiałem przyjąć nieco bardziej wyprostowaną pozycję…
    
    Za oknem zapadł zmierzch, a nasz wieczór stawał się coraz bardziej wesoły. Czas wypełniły nam nasze zawodowe, oraz górskie anegdoty. W pewnym momencie wszystkich nas bolały brzuchy ze śmiechu. d**ga zakupiona przeze mnie butelka wina też okazała nam swoje puste dno?. Siłą więc wygnaliśmy Arka po jeszcze kilka piw, gdyż wiadomo było, że dzisiaj wypijemy wszystko… Na szczęście stacja była niedaleko, więc zapasy szybko zostały uzupełnione. Pod jego nieobecność każde z nas wypiło tylko po jednym piwku… Nastroje znowu uległy poprawie. Jednak Arek ...
«1234...»