Rekompensata, 3.
Data: 03.07.2019,
Kategorie:
Zdrada
Autor: Tomnick
... Grzeczna dziewczyna – Marcin sapie głośniej i przyspiesza w mojej pupie. – Chcesz, żebym zlał się na buzię czy w usta. A może w pupę?
– Nie, nie. Chcę na piersi – proszę szeptem. Są znacznie ode mnie silniejsi, nie mogę z nimi walczyć, więc zrezygnowana godzę się na ich zachcianki. Nie mam wyboru. Ale za to dostarczają mi takiej rozkoszy...
Mężczyźni przyspieszają we mnie. Kładę głowę na piersi Romana i ciężko oddycham. Jego kolega trzyma mnie za biodra. Ich aktywność oszałamia mnie. Coś mówią, a ja nawet nie mam siły ich słuchać. Marcin nagle wychodzi ze mnie, odchyla mój tułów, nachyla się i tryska mi na twarz. Klęka przy głowie i wpycha penisa w usta. Roman nadal spółkuje ze mną. Jestem półprzytomna. Kiedy pieszczę członek Marcina, Roman nagle wychodzi ze mnie i spuszcza się na piersi. Klęka obok mojej głowy. Marcin cofa się, a jego penis wypada mi z ust. Chwytam go w dłoń. Jego starszy kolega chwyta mnie za głowę i wsuwa członek w moje usta. Posłusznie obciągam i wylizuję ostatnie krople. Gospodarz ruchem bioder wyciąga penisa z ust i zagarnia nim spermę z moich piersi.
– Liż – poleca i ponownie wkłada członek do ust. Liżę i połykam. Widzę zadowoloną twarz Romana. Marcin muska łechtaczkę, a ja masuję jego członek. Sperma ścieka mi po policzku.
*
Nadzy we troje leżymy na szerokim łożu w sypialni. Rozmawiamy, żartujemy. Tutaj też jest jakiś odtwarzacz, więc w tle słychać jakąś muzykę. Przed chwilą panowie raczyli się mineralną, a ja piłam herbatę.
– ...
... Proszę, częstujcie się – gospodarz podał paterę z owocami.
Leżę na prawym boku, on za mną. Marcin półleży przede mną, oparty plecami i głową o ścianę. Dzieli nas patera. Jem winogrona. Roman sięga przeze mnie do patery, ale jestem szybsza. Sięgam po winogrona i karmię go. Raz jeden, raz drugi tuli się do mnie. Jestem taka szczęśliwa! Na zmianę albo razem dotykają, obmacują mnie. Nie odmawiam. Ich dotyk jest dla mnie cudowną pieszczotą po tak niezwykłym stosunku.
– Przytul się do mnie – to mówiąc, Roman przywiera do mnie całym ciałem. Przyciskam się do niego. Czuję się odprężona i bezpieczna. Obejmuję go za głowę. Nachyla się i całuje mnie po szyi. Jego dłoń sięga do mojego krocza. Drażni łechtaczkę. Marcin dotyka piersi. Wodzi po niej palcem, dwoma. Przymykam oczy. Teraz cała dłoń muska i gładzi pierś. Chłopak nachyla się i po chwili zamiast dłoni jego usta pieszczą sutek i brodawkę.
Potem jeszcze bawią się mną. Opieram głowę na wyprostowanym ramieniu. Nie otwieram oczu. Na zmianę pieszczą łechtaczkę i wkładają palce do pochwy i pupy. Sprawia im sporą przyjemność pieszczenie moich intymnych miejsc. Co jakiś czas moje ciało przeszywają rozkoszne dreszcze. Przeżywam dwa lekkie orgazmy. Są zmęczeni, ale zadowoleni, a ja nie mam nawet ochoty otworzyć oczu.
*
– Zosiu, może teraz obciągniesz nam? – proponuje Roman.
Robię to bez oporów. Zadowalam jednego i drugiego. Kiedy jednak skupiam się na Marcinie, czuję, że gospodarz znowu bawi się moją łechtaczką i pochwą. Nagle ...