ONE XLIII
Data: 12.12.2020,
Kategorie:
Pierwszy raz
Anal
Blondynki,
Nastolatki
Oral
Autor: janeczeksan
... mocno penis mężczyzny, do bólu. Całe ciało wpadło w dygot, wyprężyła się w łuk i z głośnym westchnieniem opadła na pościel. Leżała drżąc i jęcząc z rozkoszy, niewidzącymi oczami wpatrywała się w sufit. Jan w tym samym momencie wystrzelił w gardło porcję gorącego nasienia; mało nie udławiła się tą ilością spermy. Połknęła większą jej część, ale i tak sporo wyleciało na jej brodę, szyję i biust, krople jego nasienia zmieszane ze śliną dziewczyny kapały na prześcieradło. Jowita znowu naprężyła cale ciało, zamglony wzrok utkwiła w twarzy mężczyzny, jedną dłonią zasłoniła usta, drugą położyła na swym łonie, czując pod palcami wypływające z pipki gęste soki. Wreszcie na boku, podkurczając nogi położyła się w bezruchu na pościeli.
Leżeli obok siebie ciężko dysząc. Jan pierwszy podniósł głowę i popatrzył na trzęsącą się jeszcze momentami kochankę, zlizującą krople jego nasienia z biustu.
Jesteś fantastyczna – wyszeptał – masz taką słodką cipeczkę... A pupa, samo cudo.
To ty jesteś niemożliwy, nie kochaliśmy się, tylko mnie normalnie – przepraszam za słowo – wyruchałeś w paszczę, jak mawiają moi koledzy. Przez kilka sekund nie wiedziałam, gdzie, ani z kim jestem, nie miałam pojęcia, co się ze mną dzieje, całe ciało mi drżało i podskakiwało, byłam w jakimś niebycie. No i fajnie smakujesz, byłeś troszeczkę słony, nawet posiliłam się, przecież to jest praktycznie czyste białko, prawda?
Prawda, prawda, moje ty ruchadełko. Wstawaj, wskakuj pod prysznic i idziemy wreszcie na ...
... plażę, póki słońce świeci. Wykąpiemy się, popatrzymy na zachód słońca i wyskoczymy do centrum na kolację. A potem...
Co potem? - dopytywała zaciekawiona.
Dowiesz się, jak będzie pora. To niespodzianka.
A ja znowu bym chciała cię spróbować, bo...
To innym razem, zbieramy się – przerwał dziewczynie – no, już, już, ruszaj się.
Ale ja bardzo chcę cię poczuć w środku, proszę – jej niewinna minka rozbroiła go zupełnie - chcę mieć twego ogiera w mej gorącej i mokrej, czekającej na niego z utęsknieniem cipce. Wejdź we mnie, proszę, chcę cię!
Dobrze, ale zabawisz się w amazonkę. - Jan położył się na wznak, ujął penisa w rękę.
Czyli chcesz „na jeźdźca”? Niezbyt często dosiadałam kogokolwiek. - już klęczała obok mężczyzny
Owszem, na jeźdźca, ale wersja zmodyfikowana.
Zaciekawiasz mnie, jak to jest? - usiadła, bujne włosy zarzucając ruchem głowy na plecy.
No to musisz mi go znowu postawić na baczność, możesz to zrobić ustami. - Jan ułożył się wygodnie, podkładając pod głowę poduszkę.
Nie musiał powtarzać. Jeszcze nie skończył mówić, a już poczuł zwinny języczek na głowicy powstającego kutasa. Sięgnął po prezerwatywy, ale nie były potrzebne; Jowita od pewnego czasu zażywała pigułki antykoncepcyjne, które były znacznie lepszym środkiem zapobiegawczym, niż prezerwatywa. Jan poprawił się na łóżku, podniósł nogi, przycisnął je do piersi, podtrzymując rękoma pod kolanami. Uniesione biodra wyeksponowały sterczącego drąga prawie w pionie, trochę pochylonego w stronę ...