Marzena - akt drugi
Data: 12.12.2020,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Xavier
... fiucie ze spuściłem się w niej z ogromną mocą. Marzenka zajęczała wypinając w moja stronę swoje pośladki , z jej otworku wyciekała sperma. Dziurka pulsowała zasysając i wypuszczając kolejne porcję spermy która wyciekała na pościel. Dałem jeszcze jej klapsa i ugryzłem w pośladek.Wstałem i poszedłem do łazienki. Umyłem dokładnie fiuta, i zabrałem parę listków papieru aby pomóc mojej suczce się ogarnąć.Marzena leżała na brzuchu lekko machając uniesionymi nogami w kolanach.- dalej Cię czuje jak we mnie jesteś. Czuję Cię pod brzuchem. Cud, że mnie nie rozerwałeś. Przegryzłam sobie wargę jak dochodziłam, taki miałam orgazm.Podszedłem do jej dupci i wytarłem nadmiar nasienia który z niej wypływał.- jesteś słodki, wyruchałeś mnie w dupę tak mocno, że przegryzłam sobie wargę w spazmach orgazmu a teraz wycierasz mi dupcie.- cała przyjemność po mojej stronie mała.Całowaliśmy się przez dłuższa chwilę, czułem metaliczny posmak jej przegryzionej wargim.Zasnęliśmy,Rano obudziło mnie dobieranie się do mojego fiuta. Marzenka ssała go delikatnie i namiętnie. Zobaczywszy, że już nie śpię powiedziała.- lodzik z rana jak śmietana - uśmiechając się przy tym z błyskiem w oku.- muszę już się zbierać, mam spotkania umówione a muszę się jeszcze przebrać.- oczywiście, ale jako dobra gospodyni i rasowa suka nie mogę Cię wypuścić bez porannego lodzika, do tego chce Twojej spermy na śniadanie - dodała wracając do obciągania mi kutasa.Ssała go coraz mocniej bawiąc się jądrami. Wiedziałem że zaraz dojdę, ...
... czułem jak jej gardło zaciska się na główce. Potrafiła naprawdę głęboko sobie wsadzić.Podniosłem się szybko z łóżka, a Marzenka uklękła przede mną. Otworzyła usta niczym mały pisklak czekający na pokarm.- spuść mi się do ust ale nie wsadzaj mi go.- wedle uznania moja Pani.Doszedłem naprawdę obficie, pierwszy strzał był tak mocny ze aż się zakrztusiła starając się nie połknąć nasienia. Kolejne strzały dolewały spermy do jej ust. Jej otwarte usta prezentowały ładny ładunek nasienia. Rozchyliła troszkę bardziej wargi pozwalając aby sperma kapała na piersi.Połknęła wszystko delektując się niczym doskonałym winem, oblizując się przy tym. Wtarła resztę spermy w swoje cycki,- nooo to ja śniadanie już mam za sobą, solidna porcja pysznego białka dostarczona.- chyba razem z maseczka na cycuszki.- no tak, a co Ty myślisz. Wykąpałam się wcześniej jak spałeś. Pójdę do pracy z myślą że mam Twoja spermę na cyckach przez cały dzień. Może uda mi się zrobić sobie dobrze jak będę miała przerwę. Liżąc swoje cycki będę czuć słodycz Twojej spermy.Marzenka wstała i udała się do łazienki aby przygotować się do pracy.Dołączyłem do niej na chwilę aby się pożegnać.- będę już uciekać, byłaś niesamowita.- muszę Ci powiedzieć w tajemnicy, że to były moje najlepsze urodziny jakie miałam w życiu.- miałaś urodziny? Dlaczego nic nie powiedziałaś, przygotował bym się jakoś.-dałeś mi najlepszy prezent jaki mogłam sobie wymarzyć.- no ale jakieś kwiaty chociaż? Czekoladki?- oszalałeś? Ty byłeś moim prezentem. To ...