1. Opowieść kobieca (II) - część pierwsza


    Data: 23.12.2020, Kategorie: Lesbijki narkotyki, Brutalny sex Sex grupowy Autor: jamaking

    ... rękę. Dziewczyna wzruszyła ramionami i oddała się pieszczocie, obserwując w lusterku nieskrępowany wzrok szofera; zasunęła się czarna szyba, oddzielająca kobiety od kierowcy, na języku Amy pojawiła się nagle amfetamina, przenosząc w usta Myi. Podniecone narkotykiem i urodą kochanki ciało zwilgotniało, piersi naprężyły się... a drzwi limuzyny otworzyły, ukazując ciemną uliczkę.
    
    Komu w drogę, temu czas – szepnęła Amy do ucha kobiety i, zawadziwszy o nie językiem, wyszła z pomocą szofera z auta. Mya odetchnęła głęboko, sprawdziła w samochodowym lusterku makijaż i obciągnęła sukienkę z silnym poczuciem, że to będzie bardzo udany wieczór.
    
    ***
    
    Jeśli chodzi o sam bankiet, domyślacie się już zapewne, że to stanowczo za duże słowo. Po wyjściu z wyglądającej na drogą limuzyny w zaułek, który spokojnie mogę nazwać skończonym zadupiem, dość silnie naćpana amfetaminą i niemniej podniecona, doszłam do wniosku, że już niewiele mnie tej nocy zaskoczy. Nie miałam racji.
    
    Amy poprowadziła mnie do wyjątkowo zapyziałej kamienicy, dookoła której unosił się silny zapach moczu i stęchlizny; stojąc przed drzwiami sprawiającymi wrażenie, jakby pamiętały okres wojny, starałam się zachować równowagę. W końcu nie takie rzeczy zdarzało mi się oglądać, biorąc pod uwagę moje hobby. Po jakimś czasie oczekiwania drzwi otworzył mężczyzna w idealnie skrojonym garniturze, na oko ponad pięćdziesięcioletni; powiedział coś do Amy, nie omieszkując się objąć nas przy okazji za pośladki, po czym ...
    ... gestem zaprosił do środka.
    
    Już na wstępie uderzył mnie ostry zapach perfum, przypalanej kokainy, czegoś, co mogło być marihuaną albo jakimiś kadzidłami – i seksu. Spojrzałam zaskoczona na przechodzącą obok, przepiękną, nagą kobietę, zaczynając powoli rozumieć co się dookoła mnie dzieje.
    
    Powiem ci, że mnie zaskoczyłaś.
    
    Amy uśmiechnęła się do mnie w taki sposób, że poczułam tę minę tam, gdzie najmniej spodziewałabym się poczuć czyjkolwiek uśmiech, i bez słowa poprowadziła po wyścielanych czymś białym schodach na górę.
    
    Działanie fety sprawiło, że świat dookoła widziałam w sposób co najmniej klatkowy, jak gdyby oczy nie nadążały za obrazem. W jednej sekundzie przechodziłam schodami, w drugiej byłam w jakiejś ciemnej sali jeszcze mocniej pachnącej seksem, w której co rusz mijał mnie ktoś chłodno nagi, w kolejnej siedziałam na skórzanej sofie z drinkiem w ręku.
    
    - Podoba ci się? - Amy spoglądała na mnie znad szklanki whiskey, w wyjątkowo seksownie zadziorny sposób. Muszę przyznać, że dawno żadna laska nie podniecała mnie do tego stopnia, choć pewnie sporo w tym zasługi fety.
    
    - Przyznam, że jest... ciekawie – uśmiechnęłam się, wodząc spojrzeniem za parą mijających mnie cycków.
    
    - Pragnę przypomnieć, że przyszłaś tu ze mną.
    
    Amy usiadła mi na kolanach, dla podkreślenia znaczenia swoich słów ocierając się o mnie na tyle, na ile pozwoliła jej obcisłość skórzanej sukienki. Co, swoją drogą, przypomniało mi, że niekoniecznie musi ją na sobie mieć. I w tym miejscu muszę ...
«1234...»