Zuzia i jej nowa szkola, epizod pierwszy
Data: 27.12.2020,
Kategorie:
BDSM
Autor: Anna Sawa
... okazji pomacania po tyłku szesnastoletniej dziewczyny. Niech raz ma. Po wyjściu od krawca dyrektor zabrał mnie do szkolnego lekarza. Jego gabinet przypominał szpital, był bardzo duży, ściany pomalowano na zielono. Wszędzie stoi dużo medycznego sprzętu, który nawet nie wiem do czego służy.
- Witaj, Zuziu. - powiedział lekarz, kiedy zostaliśmy w gabinecie we dwoje - Jestem doktor Szymon. Rozbierz się, proszę.
Usiadłam na kozetce i zdjęłam pantofle, bluzkę i spódnicę. Zostałam w samej bieliźnie. Szymon spojrzał na mnie wrozkiem pełnym rozbawienia.
- Bardzo ładny komplecik, ale będzie nam przeszkadzał.
- Mam rozebrać się do naga?!
- Tak. - powiedział doktro głosem nieznoszącym sprzeciwu. Niechętnie zdjęłam figi i stanik. Siedziałam na kozetce zupełnie naga, zakrywając nieśmiało biust rękoma. Szymon obejrzał mnie z każdej strony.
- Panno Zuziu, musimy panienkę ogolić. Nasze uczennice nie mają żadnych włosów poniżej szyi.
- Ale jak to? - zapytałam z niedowierzaniem
- Masz być wszędzie gładka. Żadnego owłosienia pod pachami czy między nogami.
- Przecież to i tak będzie pod mundurkiem! O czym pan w ogóle mówi?! - on nie mógł mówić poważnie. Co ich obchodzi czy golę cipkę?
- Oczywiście, masz rację. - Szymon zmienił ton. Usiadłam z powrotem na kozetce, a lekarz sięgnął po coś do stojącej obok szafki.
***
Obudziłam się w fotelu ginekologicznym. Nogi i ręce miałam przywiązane do poręczy! Co tu się odpierdala?! Chciałam krzyczeć, ale moje usta były ...
... zakneblowane jakąś gumową kulą. Pomiędzy moimi nogami klęczała pokojówka - ta sama, która wprowadziła mnie do szkoły - i depilowała mi krocze. Odrywany wosk wywoływał straszny ból! Kiedy pokojówka skońćzyła, do pomieszczenia wszedł Szymon.
- Musiałem Cię uśpić chloroformem, bo zaczynałaś się niepotrzebnie denerwować. Na swoich zajęciach dyrektor nauczy Was jak zachować spokój w każdej sytuacji, ale jak na razie musiałem uciec się do chloroformu. Wyjmę Ci teraz knebel z ust, ale masz nie krzyczeć, czy to jasne?
- ...
- Skiń głową, jeśli się zgadzasz. - skinęłam głową. Szymon odpiął klamry paska z tyłu mojej głowy i wyjął mi kulę z ust.
- Czy Cię pojebało? Co tu się... - przerwał mi w pół zdania, wkładając knebel z powrotem do buzi.
- Posłuchaj mnie. Powiem to tylko raz. W tej szkole za takie zachowanie przewidziana jest kara. W tej chwili zapracowałaś na pierwszą, zastosujemy ją zaraz po badaniu. Ale żebyś wiedziała jak karzemy za recydywę, zapoznam Cię z Twoimi nowymi koleżankami.
Szymon podszedł do sporych metalowych drzwi i pociągnął za klamkę. Drzwi otworzyły się z głośnym skrzypnięciem. Za drzwiami znajdował się długi korytarz. Szymon przysunął mój fotel w stronę korytarza, abym mogła zobaczyć co jest wewnątrz. Widok przeraził mnie. To był loch! Z każdej strony ciągnęły się drzwi. Ciężkie, drewniane, z metalową kratą na górze. Doktor otworzył najbliższe i wszedł do środka. Po chwili wyszedł pchając przed sobą dziwną konstrukcję na kółkach.
- To jest ...