-
Zuzia i jej nowa szkola, epizod pierwszy
Data: 27.12.2020, Kategorie: BDSM Autor: Anna Sawa
... Natalka. - powiedział, pokazując na podwieszoną na tej konstrukcji dziewczynę. Konstrukcja składała się z ramy, do której przymocowane były ręce i nogi dziewczyny. Młodej, ślicznej czarnulki. Zupełnie nagiej czarnulki! Była młodsza ode mnie! Ledwie wykształciły jej się małe, dziewczęce piersiątka. Natalka była rozpostarta na tym stelażu, nie mogła się ruszyć. Z otwartych ust ściekała ślina i długą strużką płynęła po jej szyi, piersiach i kapała na posadzkę. Dziewczyna była podpięta pod kroplówkę. Zarówno w jej cipce jak i dupci tkwiły jakieś przedmioty - jakby wibratory - których praca powodowała drgawki u nastolatki. - Natalka wczoraj podczas zajęć uderzyła dyrektora w twarz. Nie był to jej pierwszy taki wybryk. Dyrektor uznał, że nie nauczy jej niczego więcej i równie dobrze można poddać ją lobotomii, bo nie będzie z niej już wartościowej kobiety. A ja jestem fanem lobotomii ekstatycznej. Otóż po kilkudziesięciu godzinach odczuwania ciągłych orgazmów, dziewczęcy mózg potrafi odłączyć część jaźni odpowiedzialną za osobowość i pozostawić działającą tylko tę, która odpowiada za najbardziej pierwotne odczucia. Natalka wisi tutaj dopiero kilka godzin, ale do wieczora powinna zacząć się nakręcać. Chociaż chyba będę musiał zwiększyć dawkę hormonów... Tak czy inaczej, za dwa, trzy dni, nasza mała czarna będzie potrafiła odczuwać tylko strach, radość i orgazm. I nic więcej! Nie będzie pamiętać nawet jak ma na imię! A wracając do Ciebie - będziesz grzeczna czy też masz ochotę na lobotomię? Skinęłam głową. Bałam się. Wciąż się boję. No i nie chcę, żeby mój pierwszy raz to był czterdziestogodzinny seks z wibratorem!