1. Imieniny Marty


    Data: 13.01.2021, Kategorie: impreza, Sex grupowy swingersi, Autor: Baśka

    ... kilka chwil, które upłynęły od momentu podania tej informacji, to spowodowały, więc Andrzej nie miał problemów z wejściem we mnie. Poczułam go bardzo mocno w sobie, wypełnił mnie całkowicie. Oczywiście, od razu pojawiło się grono kibiców, które nam sekundowało. Ten doping spowodował, że Andrzej dosyć długo we mnie wchodził, aż wypełnił swoimi sokami. Wysunął się, ktoś z boku podął ręcznik i poszłam się umyć. Prawie jednocześnie ze mną skończyła też Helenka. Następną parę stanowił gospodarz Mirek z Karolcią i Marysia z Markiem. Pozostali rozeszli się na strony, realizując swój plan. Wróciłam do sali, grała muzyczka, trwała zabawa. Na parkiecie królowała Heneczka, która wirując, nie wypuszczała szklanki z ręki, wręcz odwrotnie, systematycznie prosiła o jej napełnianie. Ewidentnym było, że to się źle skończy. Minęło może jeszcze z piętnaście minut i Haneczka jak długa wyłożyła się na parkiecie. Podszedł do niej jej partner, mówiąc jakby do sali, pomóżcie mi ją zanieść do łóżka. Natychmiast poderwało się jeszcze trzech, podnieśli Haneczkę z podłogi, próbowała coś jeszcze gestykulować, ale męskie ramiona zrobiły swoje, zaczęli ją nieść na piętro. Obok mnie pojawiła się Karolcia, mówiąc, idziemy popatrzeć. Ja spojrzałam na nią, a ona, przecież będą ją tam rżnąć. Rzeczywiście, położyli ją w poprzek łóżka, jeszcze próbowała ruszać rękoma, ale w tym czasie zdjęto jej majteczki i jej partner "unieruchomił" ją, wsuwając jej swoją pałeczkę w usta, natomiast jeden z "asystentów" już w ...
    ... nią wchodził. Chłopcy zaczęli na przemian ją rżnąć. Skończył jeden, zaczął drugi, skończył drugi, zaczął trzeci. Po trzecim jej partner ją zostawił na łóżku, przykrywając kołdrą, stwierdzając, niech teraz śpi. Haneczkę zaczął już rozbierać alkohol, więc nie była w stanie reagować, leżała przykryta, najprawdopodobniej zasnęła. Ale wychodząc z pokoju Haneczki spotkał mnie Artur. Artur to mężczyzna ok. 190cm wzrostu, bardzo dobrze zbudowany. Pokazał mi, że na końcu korytarza, przy schodach stoi kanapa i poprosił, abym przy niej zajęła pozycje od tyłu. Spojrzałam na niego i spokojnie podeszłam, przyklęknęłam i wypięłam pupę. On zsunął szorty i ja kątem oka popatrzyłam, co mi się szykuje. I miałam rację, że spojrzałam, bo w jego ręku sterczała naprawdę duża pałka. Samo wejście we mnie było bezproblemowe, ale moment, kiedy mnie wypełniał, to już czułam bardzo mocno, natomiast kiedy we mnie wszedł, to miałam wrażenie, że za chwilę wyjdzie mi czubkiem głowy. Moja przyjaciółka, lekarz - ginekolog twierdzi, że wielkość narządów płciowych, generalnie, jest wprost proporcjonalna do ogólnej wielkości ciała. Mogę potwierdzić, że w tym przypadku miała absolutna rację. Czułam go bardzo mocno w sobie, a z racji swojej budowy ciała, każde jego pchnięcie miało odpowiednią moc, co ja, praktycznie od początku kwitowałam głośnym jęczeniem. Nie bardzo wiem kiedy przyszły pierwsze skurcze i to jęczenie przeszło w bardzo głośny krzyk, kiedy on dochodził do swojego szczytu, a ja dostałam "szamotania ...