1. Czytelnia


    Data: 16.01.2021, Kategorie: Nastolatki Pierwszy raz uczniowie, Autor: Artysta Malarz

    ... już tak daleko.
    
    I po chwili byłem zdziwiony jeszcze bardziej, bo Magda wtuliła się we mnie, jak zwierzątko szukające schronienia. Rety, sytuacja była naprawdę dziwna. To znaczy, romantycznie i w ogóle, coś tam, ale kiedy na szybko powtórzyłem sobie w myślach tę rozmowę, nie mogłem uwierzyć, że wszystko się tak dziwnie splotło. Cóż, carpe diem.
    
    Och. Chyba za bardzo się wczułem. Chwilę siedzieliśmy bez ruchu, po czym Magda oparła głowę o moje ramię, a ja poczułem ciepło jej skóry i... ech. Co tu dużo mówić. Dostałem erekcji. Sporej. Może już wspomniałem, moje kontakty z dziewczynami nie były dotąd zbyt bujne. I cały romantyzm poszedł się paść. Głupio mi było się odsuwać, więc pomyślałem, że po prostu poczekam, aż ona to zauważy, szarpnie się ze wstrętem i będę mógł sobie pójść.
    
    Kiedy przypadkowo musnęła ręką wypukłość w moich spodniach, zesztywniała. Unikałem jej wzroku, patrzyłem zaczerwieniony w podłogę. Po chwili jednak poczułem jej dłonie na swoich ramionach, odwróciłem ku niej twarz. I zadrżałem widząc to, co działo się w jej oczach.
    
    ***
    
    Staliśmy obok dwóch przewróconych krzeseł. Całowałem ją szybko, bojąc się, że w każdej chwili wyrwie mi się i ucieknie. Sięgnąłem ręką do jej piersi i delikatnie ją ścisnąłem. Magda westchnęła ciężko, po czym zaczęła pospiesznie odpinać guziki swojej koszuli. Jezu, to się dzieje naprawdę? - myślałem, zdejmując koszulkę. Zacząłem rozpinać spodnie, zamarłem jednak, widząc, jak zostaje w samym biustonoszu. Miała wspaniały, ...
    ... koronkowy stanik, doskonale podkreślający jej piękne piersi. Szczupły brzuch, delikatna skóra. Przez moment patrzyła tylko na mnie, wyraźnie czerpiąc satysfakcję z wywartego efektu. Ileż się zmieniło w jej spojrzeniu. Po czym powoli, prowokacyjnym ruchem ściągnęła spódnicę i oto stała przede mną tylko w bieliźnie i pończochach. Cudowny widok. Bałem się, że wystrzelę już wtedy. Ściągnąłem spodnie i przywarłem do jej rozgrzanego ciała. Moja klatka piersiowa niemal rozpłaszczyła jej piersi.
    
    Po chwili leżeliśmy na podłodze. Stary dywan miał dla mnie miękkość weneckiego łoża. Spojrzeliśmy na siebie.
    
    Nie kocham cię, prawie powiedziałem. I wiem, że ty masz gdzieś mnie. Ale w tej chwili potrzebujemy się nawzajem równie mocno. Bo czasem człowiek potrzebuje takiej prostej, niemal prymitywnej bliskości.
    
    Jak opisać to, co się później działo? Ja byłem wstydliwy, ona jeszcze bardziej. Oboje robiliśmy to po raz pierwszy, ciężko było nam dopasować się do partnera. Wszystko, co wiedziałem, to to, że muszę być delikatny, albo okażę się zwykłym śmieciem. Więc byłem delikatny, ostrożnie dawkując przyjemność jej i sobie. Nie było łatwo, ale chyba nieźle sobie poradziłem. Kiedy wraz z jękiem orgazmu z jej ust uleciało moje imię, wiedziałem, że to nic nie znaczy, ale i tak czułem się świetnie. Przyjemnie jest dawać szczęście, tak wiem, dziecinna prawda.
    
    Chwilę leżeliśmy obok siebie, ale to nie trwało długo. Kątem oka dostrzegłem, że Magda wstaje, po czym siada na krawędzi stołu. Z dołu ...
«1...345...»