1. MW-Grecja Rozdzial 10 Ale jazda!


    Data: 16.01.2021, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    - Ale jazda!
    
    Maleńka kolejny raz nasuwa się pizdą na maszt. Mój maszt. Rola Ali ogranicza się do nasuwania (i zsuwania); moja – do leżenia na wznak. Całą robotę biorą na siebie dziewczęta. Dwie trzymają Maleńką w pozycji embrionalnej – z kolanami pod brodą. Jej wypięty tyłek zwisa nisko, jeszcze niżej Pan Pierożek poleruje moje berło sunąc to w górę, to w dół…
    
    Zmiana. Kaśka i Dorka przejmują Alę z rąk Natki i Loli. Te ostatnie podejmują czynności autoerotyczne – już nie wiem, gdzie mam patrzeć, na wargi Ali, teraz na kształt lepkiego obwarzanka, czy na łechtające sobie łechtaczki dziewczęta.
    
    Jedna Majka trwa przy moim przyrodzeniu. Jej jedna dłoń, ta na jądrach, sprawia, że maszt stoi, druga, zaciśnięta u nasady pilnuje, by stał pionowo. Gdyby cipa Ali trzymała się rozkładu jazdy, nie byłoby problemu, dziewczęta jednakże czasem podnoszą Maleńką za wysoko…
    
    Pierożek zamyka się wtedy natychmiast z cichym mlaśnięciem i tu zaczyna się rola Majki.
    
    Zabawiamy się tak w oczekiwaniu na transport. Bliźniacy mieli być przed południem, a tu dochodzi dwunasta. Spakowani jesteśmy, ile można się opalać?
    
    Miałem szczery zamiar oszczędzać siły na podróż, ale…
    
    - Nudzę się… Kiedyż oni przyjadą?
    
    I Ala wymownie zerka na mojego najlepszego przyjaciela. Później nie tylko zerka. Koleżanki też zerkają. Moje jajka przechodzą z rąk do rąk, no i wiadomo, jak to się kończy.
    
    Kończę, a dziewczęta dalej trzymają Alę nade mną. Czekają, aż przestanie z niej kapać. I zlizują mi z ...
    ... brzucha. Majka wylizuje berło. Coś trąbi. Przyjechali. Nareszcie!
    
    * * *
    
    Brama się otwiera, nadchodzi długo oczekiwana chwila.
    
    Wjeżdża autobus… Nie, to wielki samochód kempingowy. Dziewczęta nie wytrzymują, zrywają się, biegną do kampera. Podążam za nimi z niedolizanym berłem, ciesząc oczy sześcioma podrygującymi dupeczkami.
    
    Ale wielki! – Woła Maleńka - Ma chyba ze 20 metrów!
    
    - Dokładnie 14 - Odpowiada T/J wysiadając z szoferki, jest kompletnie nagi, pyta mu wisi do kolan ale widać już pierwsze drgnienia, to pewnie na widok witających go radośnie nagich panienek.
    
    - A kiedyś ty zdążył się rozebrać – pytam.
    
    - Brama wolno się zamyka.
    
    Wysiada drugi bliźniak, też goły i obaj zaczynają się witać z dziewczętami. T/J bierze w garść kolejną cipę, podnosi wzrok na jej właścicielkę i…
    
    - Ty, ja cię nie znam!
    
    Patrzymy, co będzie dalej.
    
    - Dorota jestem, ale mów mi Dorka – Mówi dziewczę, dyga grzecznie
    
    i wita się z bliźniaczymi kulkami bliźniaka. I dodaje niewinnym tonem; – A ona – to Ruda Norka, poznacie się bliżej, zanim wyruszymy?
    
    W efekcie Dorka stoi na stopniu kampera, trzyma się poręczy i wypina tyłek na odpowiedniej wysokości. Wyposzczeni po podróży bliźniacy pieprzą ją po kolei. Dziewczęta popędzają.
    
    - Spuszczajcie się w końcu, chcemy już jechać!
    
    Wreszcie Tom lub Jerry też dochodzi, Dorka dostaje kolejny zastrzyk spermy. Z Rudej Norki kapie jej obficie, dziewczęta szybko sprzątają i pozwalają Dorce zejść.
    
    - Wyliż im jeszcze te mokre pały i ...
«1234»