-
MW-Grecja Rozdzial 10 Ale jazda!
Data: 16.01.2021, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski
... drodze. - Jakie nagrania? Nie mówcie, że… - …Nagrywamy wszystkie nasze igraszki? Tak! Jak mnie cipa swędzi a nie mogę tu przyjść to sobie puszczam jakiś ulubiony kawałek i się… odprężam. Wszystkie tak robią. Tobie to dobrze, mieszkasz obok, właściwie mogłabyś wywiercić dziurę w płocie i umieścić obok dzwonek. Cipa cię swędzi, to podchodzisz, dzwonisz, on przychodzi, przekłada rękę i uprawia twój ogródek – chichoczą dziewczyny. - Albo pranie mogłabyś mu tam zostawiać. Dałaś mu już majtki do wyprania? - Tak, ale nie te, w których wpadłam po piłkę, wprawdzie dopiero co je wtedy założyłam ale popuściłam, jak leciałam przez ten żywopłot. Inne. - Leciała jak strzała, szczała, jak leciała – śmieją się dziewczęta i wracają do tematu dnia. - I pomyślcie dziewczęta, teraz całe dwa tygodnie na golasa. - Przez pół Europy! - I w Grecji. I na bezludnej wyspie! - I na jachcie! - Ale jazda! * * * W środku z miejsca rozlegają się okrzyki zachwytu. - Ile tu miejsca! Tyle okien! O, jakie długie łóżko?! – Dziwi się w końcu Ala. - Głupia jesteś, nie długie tylko szerokie. Śmieje się Kaśka, ale sama patrzy z podziwem na wyro szerokie na cztery metry. - Specjalnie wstawiliśmy drugie, gdzieś się przecież musimy pomieścić - chwali się Tidżej. Ala tymczasem ze skupieniem mierzy długość wnętrza. Ma oryginalną metodę, staje w szerokim rozkroku, dostawia lewą nogę i odstawia prawą. I tak dalej. Idę za nią z głową nisko i podziwiam Pana Pierożka, który ...
... otwiera się i zamyka, otwiera i zamyka….Wreszcie pierożek zamyka się po raz ostatni i Ala woła. - Dwanaście! - Zmierz jeszcze raz albo i dwa, wyliczymy średnią – mówię do Ali i przywołuję gestem kuzyna. - Tylko patrz! Ala w skupieniu ponownie mierzy wnętrze. Pomykamy za jej plecami na kolanach i teraz dwie pary oczu wpatrują się w jej krocze. A Pan Pierożek otwiera się i zamyka, otwiera… Dziewczyny widzą już o co chodzi i cicho polewają z Ali. Ta zauważa wreszcie nasze zainteresowanie i sama spogląda na Pierożka. - Wy świntuchy! - Ale stawia teraz większe kroki! Coś mi nie pasuje w tym wnętrzu. Dziewczęta też coś zaczynają podejrzewać, bo pytają. - A gdzie kibelek? T/J tryumfalnie ściąga narzutę z wystającego w kącie ze ściany sedesu. - Najpierw zdjęliśmy drzwi ale nadal wydawało nam się tu ciasno. - A tu macie natrysk. – Wskazuje ręką przeciwległy narożnik, gdzie z sufitu wystaje sitko. - Ścianki prysznica też zdemontowaliśmy w imię jak największej przestrzeni. - A prawdziwe powody? – Pyta Kasia. - Chcemy cały czas mieć na podglądzie wasze cipki! - No i musicie się przyzwyczajać, na jachcie nie ma w ogóle kibelka. - Wszystko załatwia się z relingu! Dziewczęta patrzą teraz na mnie. - Normalka – mówię - przyzwyczaicie się, wszyscy się w końcu przyzwyczajają, nie mają wyboru. Wygląda na to, że dziewczyny dają się wkręcić. - My tam wstydliwe nie jesteśmy. - To ja się pierwsza wysikam. - Natka i siada na sedesie. To ja ...