1. ONE II


    Data: 27.01.2021, Kategorie: Pierwszy raz Brunetki, Nastolatki Oral Autor: janeczeksan

    ... broniła się. Odsłonił piękne, jędrne piersi, zaczął je pieścić ustami. Sutki nabrzmiały, sterczały zachęcająco, więc ssał delikatnie. Poczuł, że dziewczyna rozpina pasek jego spodni, potem rozporek; ciepła, drżąca ręka delikatnie objęła sterczącego już, nabrzmiałego członka, na którego spojrzała wielkimi oczami i zaczęła go pomału masować. Nie pozostał dłużny, wsunął swą dłoń w jeansy, przedtem rozpiął guzik, zamek sam się zsunął. Poczuł pod palcami delikatne, kręcone włosy łonowe, mięciutkie, ciepłe wargi cipki. Rozchylił je i palcami masował mokrą i śliską od wypływającego śluzu łechtaczkę. Dziewczyna westchnęła głęboko, nie otwierała oczu, uśmiechała się uśmiechem rozkoszy i błogości. Spróbował wsunąć palec w głąb jej wilgotnej szparki, ale nie pozwoliła, uciekła z biodrami. Nie przestawał więc delikatnie masować łechtaczki, zmieniając tempo… Aldona podniosła głowę, spojrzała Janowi głęboko w oczy i uśmiechnęła się radośnie nie przerywając masowania twardego członka. Ponownie zwarli się w pocałunku, ale nie trwał on długo, Jan poczuł zbliżającą się rozkosz. Znał to uczucie, przecież niejednokrotnie onanizował się aż do wytrysku, ale to, co nadchodziło było wielokrotnie silniejsze. Po kilku chwilach jego ciałem wstrząsnął dreszcz, wytrysnął na podłogę, Aldona odsunęła na bok pulsującego w jej ręce, drgającego penisa. W sekundę później sama zaczęła się trząść, dygotać, z jej gardła wyrwał się dziwny, stłumiony krzyk, zacisnęła mocno uda. Jan miał wrażenie, że jego dłoń ...
    ... ściskana jak w imadle nie wykona już żadnego ruchu, ale jeszcze kilka razy nacisnął palcem na nabrzmiałą łechtaczkę. Aldona wyprężyła się na kanapie, jęknęła głośno kilka razy, głęboko oddychała, zachrypiała jeszcze raz i zamilkła. Zobaczył w jej kroczu rosnącą plamę na spodniach, słuchał przyspieszonego oddechu, patrzył na twarz rozpromienioną rozkoszą…
    
    Po tym wydarzeniu ich wzajemny stosunek do siebie bardzo się zmienił. Wiedzieli, że zrobili duży krok do przodu w swej edukacji seksualnej, że przekroczyli jakąś granicę, do której wcześniej nawet nie zbliżyli się. Żadne z nich nie umiało powiedzieć, dlaczego tak się stało; czy teraz są bardziej dojrzali, czy intymne spotkanie zbliżyło ich do siebie jeszcze bardziej, czy może oddaliło... Jan zauważył, że Aldona coraz częściej zerka na jego rozporek, on ze zdziwieniem stwierdził, że chyba biust jej troszeczkę urósł, a dziewczyna nie zakrywa go już tak szczelnie.
    
    Kilka dni po namiętnych chwilach w mieszkaniu Jana, wybrali się na spacer do pobliskiego parku. Właściwie to był kilkuhektarowy lasek, ale dziwnym trafem ocalał przed wycinką i okoliczni mieszkańcy mieli gdzie spacerować. Usiedli na polance, zapalili po papierosie, po chwili poszli dalej. Wędrowali sobie niespiesznie wśród pięknych, starych drzew, objęci; co kawałek zatrzymywali się, żeby przypomnieć sobie i utrwalić smak swych ust. Tak dotarli w najdalsze zakamarki parku. Aldona popatrzyła na Jana.
    
    Wiesz co? Żałuję jednej rzeczy...
    
    Jakiej? - zatrzymał się pod ...
«1234...»