Niespodziewany Awans, cz. 1: Nowa Szefowa - Opowiadania Erotyczne

Niespodziewany Awans, cz. 1: Nowa Szefowa

Tym razem wstawiam przetłumaczoną opowieść - nie jest to moja oryginalna opowieść. Znalazłem ją na jednej ze stron z literaturą erotyczną i przetłumaczyłem z języka angielskiego na polski. Postanowiłem ją tutaj umieścić dla

moich czytelników

, którzy nie znają języka angielskiego albo tejże strony. Pozostałe dwie części wstawię kolejno jutro i pojutrze. Miłego czytania!

P.S. Pracuję nad kolejnym opowiadaniem mojego autorstwa, więc na dniach się pojawi.

NIESPODZIEWANY AWANS

CZ.1: NOWA SZEFOWA

Jest coś, do czego muszę się wam przyznać: uwielbiam starsze kobiety. Nie, uwielbiam to złe słowo, ja je kocham. Nie ma nic bardziej podniecającego i piękniejszego niż starsze kobiety i ich ciała, walory.

A moja historia z nimi zaczęła się niecałe sześć miesięcy temu, po moich osiemnastych urodzinach. Gdy miałem te osiemnaście lat, pierwszy raz w życiu uprawiałem seks. I to nie byle z kim, jak z moją czterdziestoletnią sąsiadką, która podobała mi się od czasu, gdy dostałem swojego pierwszego wzwodu. Nauczyłem się od niej o seksie więcej niż nauczyłbym się w szkole albo od rodziców. Nie potrafiłem myśleć o seksie z żadną kobietą, która miałaby mniej niż czterdzieści lat. No dobra, trzydzieści pięć lat jeszcze przejdzie, ale młodsze już nie.

Przyznaję, że parę razy uprawiałem seks z moimi rówieśniczkami, ale to nie było to samo co seks z dojrzałą kobietą.

Po prostu w starszych kobietach było coś, co mnie podniecało.

Zeszłego lata, gdy miałem całe osiemnaście i ...

... pół roku, dostałem pracę w salonie samochodowym. Na początku miałem tam tylko czyścić podłogę i szorować auta na błysk, ale raz udało mi się sprzedać samochód w całkiem dobrej cenie i od tamtej pory pracuję jako diler. Samochodów oczywiście.

W trakcie, gdy starałem się o tę pracę, szefem w firmie był John. Był właścicielem salonu, ale przede wszystkim był osobą dobroduszną i z poczuciem humoru nastolatka, chociaż sam był starszym mężczyzną. Był lubiany przez wszystkich - od menedżerów po osoby, zajmujące się sprzątaniem salonu. Nie było takiej osoby, która by go nie lubiła, bo prostu nie dało się go nie lubić.

Niestety zmarł niecałe dwa miesiące po tym, jak dostałem tę pracę. Kiedy dowiedzieliśmy się, że John przeszedł na tamten świat, zastanawialiśmy się, co stanie się z jego biznesem.

Parę tygodni po pogrzebie dostaliśmy wyczekiwaną odpowiedź.

Jego dwaj synowie nie chcieli mieć nic wspólnego z biznesem ojca, więc trzecią w kolejności osobą do przejęcia jego firmy była jego córka - Dana. Dana była kobietą starszą ode mnie - miała czterdzieści kilka lat. Miała czarne, długie włosy, które zawsze były kręcone - musiała używać do tego lokówki, bo zawsze układały się w idealne fale. Jej twarz była okrągłą twarz, na której jakby wyrzeźbione były niebieskie oczy (które swoją drogą zawsze skryte były za szkłami modnych okularów), nad oczami miała ładnie wyregulowane brwi (musiała chodzić do kosmetyczki dość regularnie), niewielki, kształtny nos oraz pełne usta (w których ...