Początek 2
Data: 09.07.2019,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Sex grupowy
Autor: ---Audi---
Zawsze czułem się rogaczem, teraz to się tak nazywa, ale 20 lat temu myślałem, że jestem po prostu zboczony. Teraz wiem, że istnieje wielu mężczyzn, którzy uwielbiają widzieć lub wiedzieć, że ich ukochana kobieta oddaje się innemu mężczyźnie. Moja żona od zawsze nazywała mnie zbokiem i oczywiście nigdy nie zgodziła się na cokolwiek. Mówiła, że ona należy do tych wiernych i nie wyobraża sobie iść do łóżka z kimś innym niż ja. Schlebiało by to każdemu, ale nie mnie. Walczyłem z nią prawie przez właśnie 20 lat. Moja siła malała wraz z upływającym czasem, w końcu dałem za wygraną. Ona nawet żądała, abym o tym nie myślał, nie oglądał pisemek i filmików, a ja właśnie kochając się z nią wielokrotnie wyobrażałem sobie, że np jak robiła loda to, że ktoś bierze ją od tyłu, albo odwrotnie. Moje pożądanie jej ciała opadało proporcjonalnie do jej słów o zboczeniu.
Przy 40 roku życia już wcale nie chciało mi się z nią kochać. Ona wiedziała o co chodzi, ale niestety ciągle miała mnie gdzieś.
Żadnych kombinacji typu anal lub słabe bdsm, to nie wspomnę. Moja miłość chyba też się wypalała, bo nawet, gdy wyobrażałem sobie, że mnie zostawia i znajduje sobie innego, na mnie już to nie działało. Było, minęło. Ona oczywiście co jakiś czas wybuchała, bo przecież chciała się kochać, ale, gdy kilka razy zrobiłem to od niechcenia i nie potrafiłem się zlać, to dała spokój. Dodam jeszcze, że pracowaliśmy cały czas razem, tak więc, żadnego skoku w bok, ani z jej, ani z mojej strony nie było. ...
... Niestety jej pożądanie ciągle rosło i myślałem, że jakoś sobie radzi. Okazało się, że nie.
Syn poznał dziewczynę, mieli się ku sobie, tak, że szykowało się wesele. Oczywiście musieliśmy spotkać się z przyszłymi teściami. Wiedzieliśmy, że nie żyją ze sobą, choć mieszkają. Niby nikt nie miał nikogo, ale on był szefem firmy i ciągle wyjeżdżał, tak więc nic nie wiadomo.
Jedynie co wiedzieliśmy, to, że są bardzo kulturalni, pewnie tak jak my. Gdy przyszli w sobotę, na małą wódeczkę, to miała być impreza jedna od nie pamiętam kiedy. Nigdzie po prostu nie wychodziliśmy. Gdy weszli zobaczyłem to od razu. Na jego widok moja dostała wstrząsu. Ręce zaczęły się jej trząść, głos drgał, myliła miejsca do siedzenia, w ogóle mnie nie przedstawiła i normalnie, powiedziałbym, zaczęła się ślinić na jego widok. Znałem ją, jak własną kieszeń, zachowywała się jak małolata, pewnie miała mokro jak diabli. Imprezka mijała szybko, Zbyszek i Basia byli naprawdę bardzo mili, ale dało dość wyraźnie widać, że ich chemia, tak jak i nasza, dawny już wygasła. Co innego między moją, a nim. Tu rozpalał się ogień i to dość mocny.
Postanowiłem poznać się bliżej ze Zbyszkiem poza paniami. Umówiliśmy się na piwo już tydzień później.
- Słuchaj Zbyszek, jak teraz mamy być rodziną, to będę walić bez owijania. Z moją żoną nie sypiamy już od 3 lat, poróżniliśmy się o bardzo osobiste sprawy, nie to jest ważne, pewnie zauważyłeś na spotkaniu, że moja ślini się do ciebie jak małolata.
- Zauważyłem, ale wiesz, nie ...