Powtórka z piekiełka
Data: 15.02.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
Sex grupowy
klub,
Autor: Baśka
W maju tego roku będąc w Hamburgu odwiedziłam "Piekiełko" i wizytę tę dokładnie opisałam. Ale po powrocie do domu z Piekiełka przyszły różne zaproszenia, zapraszał mnie sam Lucyfer na "doskonalenie nowicjatu". Zapytałam Lucyfera na czym m polegać to doskonalenie. Odpowiadając mi, powiedział, że mogę otrzymać kilka "Szpilek". Zapytałam, czy to dotyczy tylko "ich szpilek", czy innych też. Odpowiedź była jednoznaczna - innych szpilek też, ale co to miało znaczyć, w tym momencie nie wnikałam. I na tym się ta moja korespondencja z nimi w maju skończyła.
Teraz przyjechałam przekazać nadzór nad przedstawicielstwem swojej następczyni, nie wiem, kiedy ponownie tu będę, więc postanowiłam pożegnać się w Hamburgu ze wszystkimi, ze znajomymi z Piekiełka też. Po przeanalizowaniu zaproszeń wróciłam do propozycji spotkania w Piekiełku. Tutaj przynajmniej coś już wiedziałam.
Wcześniej już pisałam, że od pewnego czasu zaczęłam obserwować u siebie pewną "dolegliwość" polegającą na "bolesnej rozkoszy". Sprawiają mi specyficzną satysfakcję zbliżenia z mężczyznami połączone z bólem. Nie wiem, skąd się to wzięło, nie umiem tego w żaden racjonalny sposób wytłumaczyć, ale co jakiś czas przychodzi taka chęć na pieszczoty z bólem, przychodzi chęć na elementy fizycznej przemocy.
Dlatego zdecydowałam się na spotkanie w Piekiełku. W tego typu spotkaniach zasadne jest, z różnych względów, zachowanie określonego poziomu anonimowości zarówno osób, jak i miejsca. Dlatego też Lucyfer zaproponowały, ...
... abym czekała w pensjonacie, aż przyjedzie ich kierowca. Tak też było, tuż przed 20-tą telefon, pukanie do drzwi, a w drzwiach dwóch mężczyzn informujących mnie, że są z Piekiełka. Wsiadłam do samochodu na tylne siedzenie i nawet nie próbowałam zorientować się, gdzie jadę. Pomimo to, w pewnym momencie siedzący obok mnie drugi mężczyzna poprosił mnie, abym pozwoliła zasłonić sobie oczy.
Zgodziłam się, jazda trwała jeszcze dobrą chwilę, po której zatrzymaliśmy się i zostałam poprowadzona do jakiegoś budynku. Tam, będąc dalej pilotowana doszłam do pokoju, w którym zdjęto mi przepaskę. Okazało się, że jest to bardzo elegancki pokój typu gabinet, obok drugi, a dalej toaleta. Tuż obok drzwi do drugiego pokoiku były jeszcze jedne drzwi, podejrzewałam, że do Piekiełka.
W pewnym momencie do pokoju weszła dziewczyna, Azjatka i po niemiecku wytłumaczyła mi, że jeżeli potrzebuję skorzystać z toalety, to mam to teraz zrobić, następnie rozebrać się, założyć szlafrok i czekać na zaproszenie. Oczekując na przyjazd kierowcy dobrze się umyłam, szczególnie Pupę, ale nie da się ukryć, że trema przed tym, co mnie czeka spowodowała, że z niej skorzystałam. Tam też zdjęłam ubranie, zakładając lśniąco biały frotowy szlafrok oraz klapki.
Kiedy ponownie wróciłam do pokoju dziewczyna podała mi szklaneczkę napoju, mówiąc - napij się, bo i tak zaschnie Ci w gardle. Wypiłam, ona ściemniła światło i zapukała do tych "podejrzanych" drzwi. Drzwi otworzyły się do środka, dziewczyna popchnęła mnie i ...