1. Tesciowa 60+ cz. IV


    Data: 24.02.2021, Kategorie: Mamuśki Autor: Czytelnik

    Minęło kilka kolejnych tygodni, od ostatnich wydarzeń, związanych z moja "bliższą" znajomością z teściową. W końcu udało mi się, po 6 tygodniach podnieść z łóżka, zdjęto mi gips, który ograniczał moje ruchy, a ja rozpocząłem, długą i żmudną rehabilitację...w tygodniu nie było z tym najmniejszych problemów, przychodziła znajoma rehabilitantka, która na nowo pomagała mi stawiać pierwsze kroki. Gorzej sprawa miała się w weekend, gdyż przy codziennych obowiązkach żony w pracy, sprawy domowe schodziły na dalszy plan i kumulowały się na piątkowo-niedzielne obowiązki, gdzie zamiast odpoczywać, moja żona musiała zasuwać na odkurzaczu, przy pralce i suszarce, a w między czasie zawożąc młodą na dodatkowe zajęcia i gotować dla naszej trójki, nie mówiąc już o jakiejkolwiek pomocy dla mnie przy rehabilitacji-wiem, to trochę samolubne, ale tak naprawdę moje ruchy pozostawały bardzo mocno ograniczone i nie pozwalały mi jeszcze na czynny udział w codziennym, nazwijmy to życiu domowego ogniska. Podsunąłem żonie pomysł, który zaświtał mi w głowie, a mianowicie o tymczasowej przeprowadzce jej mamy do nas, by mogła pomóc jej w codziennych obowiązkach -"zapytaj, co Ci szkodzi, przecież i tak kiedyś tu zamieszka, więc chwilowo może spróbować, a jeszcze Ci pomoże"Dziedziczyliśmy mieszkanie po teściowej, które zostało nam przepisane, z zaznaczeniem, że będzie tam mieszkać, aż do momentu, gdzie będzie samodzielna, a później zamieszka u nas, na tak zwane " stare lata". Trochę niechętnie żona ...
    ... przystała na mój pomysł, ale już po kilku dniach, teściowa zawitała u progu naszych drzwi z walizką. Akurat ja otworzyłem jej drzwi o kulach, gdzie już u progu zrobiła na mnie, zresztą nie pierwszy raz piorunujące wrażenie... Od razu było widać, że mocno się zmieniła, ubyło kilka kilogramów, włos nienagannie ułożony, ubrana w czarne legginsy, które podkreślały jej seksowny tyłek, bluzka z trochę większym dekoltem niż zwykle, biust jakby wyżej uniesiony, za co najprawdopodobniej odpowiadał biustonosz z push-up... Stałem podparty o kule, gdy wchodziła i zdejmowała swoje buty, jakby celowo obracając się tyłem w moją stronę pochyliła się do walizki wyciągając z niej kapcie, wypinając się w moją stronę, spojrzała zalotnie przez ramię, z tym swoim szelmowskim uśmiechem i puściła mi oczko... Założywszy kapcie na stopy wyprostowała się i cmokając w policzek, głośno tak, by moja żona słyszała powiedziała "witaj zięciu". Czułem, że w ten sposób rozpoczęła jakąś grę z jej strony, a ja będę jednym, jak nie jedynym graczem w tej zabawie. I nie myliłem się, bo poczułem delikatne muśnięcie jej ręki po moim kroczu, po czym chwyciła walizkę i ciągnąc ją z wiatrołapu, jak nigdy nic zaczęła się witać z wnuczką oraz swoją córką, a moja żoną. Weekend minął na spokojnie, dziewczyny ogarnęły dom, nadrobiły zaległości i w niedzielny wieczór pozwoliliśmy sobie wygodnie usiąść przy drinku na narożniku. Ja obok żony po jednej stronie, a teściowa z drinkiem w ręku po drugiej stronie. Zakładając nogę na nogę ...
«1234...»