Janis
Data: 03.03.2021,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: AleidaMarch
... alfa postanowiłem podołać ciężarowi ciążącemu na moich barkach i otoczyłem się tym mini-haremem, stawiając sobie na cel zadowolić każdą z trzech Pań. Zadowolić to być może zbyt zobowiązujące słowo - bardziej zdecydowałem się każdą z nich lekko podrażnić, bo noc w końcu dopiero się zaczynała.
Janis nie kwapiła się do ruszenia swojego zgrabnego tyłeczka z okolic moich lędźwi, więc dziewczęta przylgnęły do mnie z boku. Jedna z nich, możemy przyjąć, że Christy, figlarnie przeciągnęła palcami po moich ustach. Przyciągnąłem i pocałowałem jej dłoń, by dodać jej śmiałości. Wtedy ona pocałowała i mnie, podczas gdy dwie nasze obserwatorki zdecydowały się zrobić to samo. Uniosłem z udawanym zdziwieniem i aprobatą brew. Moje ręce znalazły się na całowanej dziewczynie, badając delikatność jej mokrych ramion. Ona wplotła zgrabne palce w moje włosy i przyciągnęła moją głowę do siebie, by pogłębić pocałunek. Janis zrozumiała, że została oddelegowana do nowej koleżanki i rzuciła się na nią z równym entuzjazmem. Sam sunąłem już dłońmi po aksamitnych plecach partnerki, a ona objęła mnie swoimi udami w pasie, by nie stracić równowagi. Niedługo potem już czułem jej subtelne ruchy biodrami sugerujące dalszy ciąg - i w ogóle cel - naszych dzisiejszych interakcji.
Janis w tym czasie wdzierała swą dłoń pod przemoczoną miniówkę swojej towarzyszki. Odbiorczyni tej pieszczoty zdarzyło się kilka razy wydać z siebie przeciągły, zmysłowy jęk, który zwrócił uwagę nas wszystkich. Dziewczęta ...
... miętosiły swoje jędrne piersi i, z przerwami na westchnienia, dziko się całowały. Muzyka i cały świat wokół przestał dla nich istnieć. Istniały natomiast tylko dwie - mokre i spragnione uwagi - atrakcyjne suczki. Nie, żeby moja Christy nie dotrzymywała im kroku... Ona po prostu miała nad nimi tę przewagę, że jako pierwsza spodziewała się poczuć w sobie nie byle jakiego członka. Nawet nie wiedziała jeszcze do końca, na co się tym samym pisała.
Już stwierdziłem, że pociągnę je wszystkie do jednego z pokoi, które widziałem na pierwszym piętrze, kiedy wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Zgasły białe lampy, którymi oświetlony był ogród i równocześnie ucichły dyszle wpompowywujące gorącą wodę do jacuzzi. Akurat zabierałem się do ściągnięcia Christy majtek, gdy uniosłem ją, by usiadła na schodku znajdującym się poza zasięgiem wody, kiedy nagle zatryumfowała wokół nas ciemność. Zdziwiony nie byłem tylko ja. Z przodu domu dochodziły do nas zaniepokojone ludzkie krzyki, które zastąpiły muzykę, do której dziewczyny dotychczas wyginały się z aprobatą w wolnych - od cudzych uścisków - chwilach. Jedyne światło stanowiły teraz sąsiednie posesje i sam blask księżyca. Dziewczyna, której trzymałem dłonie na kolanach próbując zorientować się w sytuacji, pochyliła się do mnie i szepnęła, bym się nie przejmował i że tak będzie nawet ciekawiej. Zrozumiałem, co miała na myśli. Zsunąłem jej skąpą bieliznę.
Poczułam Jego język drażniący łechtaczkę. Moja ręka głaskała go po włosach. Zastanawiałam się, ...