Rozpalanie cnotki cz.8
Data: 12.07.2019,
Kategorie:
BDSM
Autor: monia_be_be
... mojego gardła. Czułam jak dławi mnie odruch wymiotny, brakowało mi powietrza, z oczu leciały mi łzy, a z nosa smarki. Nie zważał na to, tylko jebał mnie w gardło, z każdym ruchem wbijając się coraz głębiej. Jestem pewna, że czułam go na migdałkach, a potem uderzał w obrożę od środka. Czułam się taka wykorzystana. Chwytałam oddech, kiedy się trochę wysuwał i wkrótce przestałam się bronić. Kiedy to wyczuł, złapał za włosy An i zaczął jebać jej gardło. Nauczona moim doświadczeniem, nie broniła się. Klęczałam obok, nie śmiejąc odejść. Dyszałam ciężko i z fascynacją patrzyłam, jak znika coraz bardziej w jej ustach. Podniecała mnie jego dominacja nad nami. Rżnął nas tak na zmianę przez dłuższą chwilę, a potem wyjął kutasa i spuścił się na nasze twarze i dekolty. Kazał nam wszystko starannie wylizać, żeby nie zmarnowała się nawet kropelka (jego słowa). Lizałyśmy się więc wzajemnie po buziach i cyckach, podczas gdy on wypił swojego drinka, przyglądając się nam bez uśmiechu. Odważyłam się zerknąć ukradkiem na Sebę. Siedział w fotelu ze szklanką w dłoni i do połowy opróżnioną butelką whisky na podłodze. Wpatrywał się w nas, a na jego spodniach widniała plama. Tak, wszyscy faceci podniecają się, patrząc na pieprzenie. (Nie tylko faceci)Nasz obecny pan podszedł do nas i szarpnął za smycze do góry. – „Ściągać, suki, te łachy.” – usłyszałyśmy, a do Seby rzucił pogardliwym tonem – „Moje suki potrzebują wody. Przynieś im.” Kiedy byłyśmy tylko w pończochach i szpilkach, kazał nam uklęknąć i ...
... wypiąć się. Bił nas dłonią po tyłkach, mówiąc, że nie wykonałyśmy jego polecenia, bo we włosach została jego sperma. Pytał, czy będziemy grzeczne. Odpowiedziałam – „Tak, panie.” – a An powiedziała – „Tak.” Dostała za to jeszcze dwa klapsy, przy których krzyknęła i powtórzyła – „Tak, panie, będę grzeczna.” Wrócił Seba i stał nad nami, przyglądając się temu z otwartymi ustami. Siedziałyśmy na swoich piętach i patrzyłyśmy do góry na nich. Jestem pewna, że wyglądałyśmy jak zerżnięte dziwki. Nasz pan powiedział – „spierdalaj” i podał nam szklanki z wodą. Łaskawie odczekał, aż wypijemy. Odstawił szklanki i szarpnął za smycze. Na czworakach poszłyśmy za nim do podnóżka. To był taki sześcienny wyściełany puf, pasujący do skórzanej kanapy i foteli. Przewiesił przez niego An i kazał mi całować jej czerwony tyłek. Potem polecił jej rozchylić oburącz pośladki, a ja miałam lizać jej cipę i odbyt. Sprawdzał, czy wsadzam tam język, dociskał moją głowę do jej dupy. Następnie wszedł między nas i okrakiem kucnął nad An. Wcisnął jej kutasa do cipy, ruszył się kilka razy, a potem przełożył kutasa do dupy. An wyła i wypinała biodra, bo za całe nawilżenie miał tylko moją ślinę i jej śluz. Współczułam jej, ale miałam bardzo podniecający widok. Po chwili jego kutas rżnął jej dupę bezlitośnie. An jęczała już z podniecenia. Kazał mi lizać swoje jądra i odbyt, sięgać językiem do cipki An. Klepał tyłek An, odwracał się do mnie i zachęcał – „liż mi jaja, suko, wbij jęzor w dupę, rób mi dobrze, dziwko, ...