1. Spotkanie o prace


    Data: 14.03.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: XXX xxx

    "Spotkanie o pracę"
    
    Marta czekała już od trzech godzin. Po setkach wysłanych CV ,życiorysów itp było to już kolejne jej spotkanie o prace. Zostały jeszcze 3 kandydatki. Nie miała nadziei, że ją przyjmą. Ba, będzie to kolejne na której jej powiedzą, że ma za mało doświadczenia, że z jej kwalifikacjami nikogo nie potrzebują takiego, albo że zadzwonią. Nigdy nie dzwonili. Drażniło to ją strasznie. Martwiła się też, że nie znajdzie pracy w swoim życiu. Że pierdolone pięć lat, które poświeciła na naukę tych wszystkich rozporządzeń, praw itp. Pójdzie na marne. Ale co tam, skoro napisali maila, że ma się wstawić, no to przyszła. W sumie to on napisał. Dyrektor.
    
    To w sumie logiczne, bo to on szukał swojej asystentki. Była to w sumie standardowa wiadomość, ale miała jakieś dziwne wrażenie, że coś się za nią kryje…
    
    Słyszała o nim. Był to bardzo tajemniczy człowiek, który odniósł sukces. Jednocześnie stanowczy i dominujący.
    
    Nadszedł jej czas. Była ostatnia, sekretarka ją wyczytała, „Pani Marta Kowalska”. Po czym opuściła gabinet. Zbliżała się już 17. Weszła do gabinetu. Trzeba podkreślić, że miała nienaganną figurę. Drobna, wysportowana kobieta o długich blond włosach i przenikliwych niebieskich oczach. Niewątpliwie wzbudzała zainteresowanie mężczyzn, zawsze, gdy szła odwracali się na jej widok. W tej sferze odnosiła zawsze sukcesy. Miała każdego, którego zapragnęła. Ubrana była tego dnia w białą bluzeczkę podkreślający jej niewielki, ale jędrny biust i czarną spódniczkę ...
    ... uwydatniający jej jędrny tyłeczek, który był marzeniem każdego faceta. Strój uzupełniał delikatny makijaż oraz szpilki na wysokim obcasie z paskiem wokół kostki. Ujrzała sylwetkę niskiego, ale dobrze zbudowanego mężczyzny, który patrzył w jakiś punkt oddalony od ich biurowca przez okno. Odwrócił się. Nie był przystojny, można by rzec, że przeciętna krajowa.. ale miał to coś..
    
    „Proszę usiąść” rzekł. Spojrzała w jego oczy. Zobaczyła w nich niesamowicie silną osobowość, ten magnetyzm w jego oczach ją urzekł. Kolana jej się ugięły, szybkim, nerwowym krokiem usiadła, by nie okazać zdenerwowania.
    
    „Zadam pani jedno pytanie. Dlaczego pani stara się o tą prace?” Spytał. Zauważyła jednak, że spodobała się mu. Widziała jak ją obserwował. Dodało jej to trochę odwagi.
    
    „No cóż, chciałam przede wszystkim realizować się zawodowo, nabrać doświadczenia i móc dobrze wykonywać swoją pracę, by Pan był zadowolony.. J
    
    „ I widzi pani, w tym jest problem, bo słyszę to od każdej osoby, która ubiega się o tą posadę. Szukam osoby z wizją, która podziela moje poglądy na biznes, która jest w stanie mnie odciążyć od moich licznych obowiązków i zobowiązań. I za każdym razem się muszę srodze rozczarować”
    
    „Ale jeśli pan mnie zatrudni, to nie będzie pan żałować, naprawdę! Prawie krzyknęła, nawet nie zdała sobie sprawy z tego co robi, co ją tak ośmiela przed nim.
    
    „Naprawdę?” Co pani przez to chce powiedzieć?” Spytał, wyraźnie zainteresowany. Zaczęła ta dziewczyna mu się podobać, miała coś do ...
«123»