1) Poczatek.
Data: 23.03.2021,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Anka Skakanka
... trochę z PRL-u, ale wszystko działało. Ja z siostrą zajęłyśmy większy pokój, jedna duża szafa, dwa łóżka, rozstawione po przeciwnych stronach, obok każdego z nich małe biurka z Ikei. Mama zamieszkała w mniejszym pokoju z telewizorem.Właściciele tego przybytku wyjechali dawno temu do Anglii, ale nie chcieli się pozbywać mieszkania z nadzieją, że kiedyś wrócą. Czynsz i odstępne miał odbierać ich znajomy, pan Andrzej, miły, zadbany i nawet przystojny facet tuż po 50-tce, nieco szorstki, ale elegancki, schludnie ubrany. Był to postawny mężczyzna, świeżo emerytowany żołnierz. Mieszkał sam, miał pod miastem dom po rodzicach, który remontował.Do mieszkania wprowadziliśmy się na początku sierpnia, tak aby się zaaklimatyzować. Nie znałam tu nikogo, więc trochę się nudziłam. Z czasem poznałam dwie rówieśniczki z mojego bloku, Zuzię i Agnieszkę. Obie ładne i zgrabne w wieku 16 lat. Wieczorami pod blokiem regularnie widywałam 4-5 osobową grupkę osiedlowych dresików, typowe łyse chłopaczki w wieku ok. 20 lat. Trochę się ich obawiałam, bo kierowali w moim kierunku głupie, często wulgarne komentarze i uwagi. Zawsze stali w przejściu między blokami popijając piwko lub inne trunki.Ostatniego dnia sierpnia pan Andrzej miał przyjechać po pieniądze. Zwykle zjawiał się na początku miesiąca, ale tym razem gdzieś wyjeżdżał i poprosił moją mamę o wcześniejszy termin. Mama rano wychodząc do pracy zostawiła w kuchni na stole kopertę z odliczoną gotówką i poinformowała nas, że jak się pojawi ...
... Andrzej mamy mu ją przekazać. Siedziałam w pokoju oglądając serial na laptopie. Na dworze był szaro i padał deszcz. Gośka leżała w drugim pokoju przed telewizorem oglądając głupoty. Mniej więcej o 14 zadzwonił dzwonek do drzwi. Gośka zeszła z kanapy i otworzyła wejściowe drzwi, wpuszczając Andrzeja do środka. Odwróciłam tylko głowę w stronę korytarza wydobywając z siebie obojętne „dzień dobry”. Gość odpowiedział tym samym po czym udał się do pokoju. Siostra zaproponowała mu z grzeczności coś do picia siedli w pokoju obok. Zajęłam się swoimi sprawami słysząc jak za ścianą toczy się zwykła rozmowa przy kawie.Minęło jakieś 15 minut, kiedy do pokoju weszła Gośka, pod pretekstem, że potrzebuje ładowarki. Nie to jednak wywołało u mnie największe zdziwienie. Siostra wychodząc z pokoju złapała za klamkę i zamykając za sobą dotychczas otwarte drzwi rzuciła krótko:„Przymknę Ci trochę, bo strasznie wyje ten laptop”Serial wcale jakoś głośno nie leciał, dodatkowo zamknęła też drzwi w pokoju gdzie siedział Andrzej. Zaczęło mnie to zastanawiać. Otworzyłam po cichu drzwi i bezszelestnie wyszłam na korytarz. Pamiętacie drzwi starego typu do pokoi? Takie z lat 80-tych. Biała dykta a pośrodku ogromna szyba z półprzeźroczystego szkła. To co zobaczyłam i usłyszałam za drzwiami sprawiło, że zaniemówiłam. Ujrzałam sylwetkę postawnego mężczyzny i klęczącą przed nim postać kobiety, której głowa przy użyciu rąk nabijała się rytmicznie w okolice jego krocza. Słychać było stłumione chrząknięcia i odgłosy ...