Rosyjska ruletka (III)
Data: 29.03.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
Sex grupowy
BDSM
porwanie,
Autor: armageddonis
... tylko o własne interesy. - Iga spojrzała w jego oczy, a on już wiedział że ją ma. - Chodź ze mną, muszę Ci kogoś przedstawić.
Iga wstała powoli, na chwiejących się nogach. Mimo iż wibrator nie pracował już od dłuższej chwili, niedawno przeżyte orgazmy wciąż skutecznie odbierały jej równowagę. W końcu stanęła na wyprostowanych nogach. Chwyciła wyciągnięte ramię Mishy.
Nie chciała tego przyznać przed samą sobą, lecz widok rżniętej bez litości kobiety zza lustra działał na nią równie mocno jak pracujący między jej nogami wibrator. Wsparła się na ramieniu zbira. Jeszcze przed chwilą ucięła by jego sterczące prącie zardzewiałą łyżką, jeśli miałaby taką pod ręką. Jednak po tym czego się dowiedziała... Miała ochotę wyśpiewać wszystko co wie, na złość Bagińskim. Lecz wątpliwości co do tego co ujrzała nie pozwalały jej na to. Jeszcze nie.
- Gdzie idziemy? - spytała olbrzyma. Kątem oka zerknęła na jego ogromne przyrodzenie. Wciąż jeszcze lśniło od soków Francuzki. Iga oblizała usta. Na nowo obudziło się w niej podniecenie wywołane pieszczotami wibratora. Mięśnie Rosjanina tańczyły pod jego skórą przy każdym ruchu. Prowadził ją właśnie korytarzami wyłożonymi krwistoczerwonym dywanem. Ściany miały podobny kolor. W regularnych odstępach po obu stronach korytarza mijali ciężkie, żelazne drzwi. Obok niektórych znajdowały się tafle lustra weneckiego, identyczne z tym, które leżało właśnie strzaskane w pokoju który opuścili. Widać było przez nie kopulujące par, czasami grupki osób. ...
... W jednym z pomieszczeń, przy których się zatrzymali, chyba z tuzin kobiet po kolei penetrowało palcami i sztucznymi członkami zakutą w dyby dziewczynę. Była mniej więcej w wieku Igi. Z jej ust ciekła obficie ślina, nieprzytomne spojrzenie wskazywało zaś na ogromne dozy rozkoszy, jaką dawały jej zadowalające ją panie.
Ruszyli dalej. Korytarz zakręcał dwukrotnie w prawo, najwyraźniej cały kompleks był zbudowany na planie kwadratu. W końcu Misha zatrzymał się przy drzwiach po lewej stronie korytarza.
Iga zachwiała się przy gwałtownym zatrzymaniu, i udała brak równowagi na tyle dobrze, aby musnąć dłonią sterczące prącie Mishy, bez wzbudzania podejrzeń. Jego kutas był gorący i żylasty. Wbrew sobie zaczęła zastanawiać się czy zmieściłaby go całego w usta. Zaciągnęła się zapachem jego pokrytego potem i sokami ciała.
Misha tymczasem walnął pięścią w drzwi, co sprawiło iż mężczyzna po drugiej stronie natychmiast je otworzył.
Misha pchnął blondynkę w kierunku światła. Iga wpadła z impetem do środka, i upadłaby na ziemię, gdyby nie ręce strażnika, który przytrzymał ją sprawnie. Nie uszło przy tym uwadze dziewczyny że chwycił ją za piersi.
- Łapska przy sobie, Vlad. - warknął Misha. - Ta suczka jest moja. - Do uszu zebranych dotarł okrzyk bólu. Wszyscy spojrzeli w tę stronę. Źródłem dźwięku była przywiązana za nadgarstki do ściany dziewczyna, na której plecach właśnie wylądował cios bicza, zadany przez przysadzistego faceta po 50-tce.
- Wypierdalać. - rzucił wytatuowany ...