1. Spotkanie po latach (I)


    Data: 29.03.2021, Kategorie: Incest Pierwszy raz Brutalny sex Autor: Baśka

    ... Podniosłam rękę i po chwili gładziłam jego głowę. Następny moment i nasze usta zwarły się w wyjątkowo namiętnym pocałunku, jego ręka zsunęła się, sięgając końca mojej koszuli nocnej i przesuwała się po udach w kierunku Cipki. Do głowy powróciły wspomnienia naszych szalonych pieszczot, więc cichutko szepnęłam - zdejmij koszulę, lekko unosząc biodra. Wprawnym ruchem podciągnął ją powyżej bioder, po czym ja puściłam go i siadając pozwoliłam zdjąć mu ja całkowicie. On również błyskawicznie zrzucił swoja piżamę i oboje nadzy przylgnęliśmy do siebie, ściskając się w obłędnym uścisku namiętności.
    
    Ten szalony uścisk namiętności dał błyskawiczną reakcję, moja Cipka już była mokra, a tuląc się do niego poczułam na swoim ciele przylegającego do mnie jego Pałkę. Jeszcze jeden oddech i szepnęłam - teraz, ale - od tyłu, w tym zawsze byłeś dobry. Spojrzał, uśmiechnął się i zaczęliśmy zmieniać pozycje, tak, aby mógł we mnie wejść. Nie trwało to długo, po chwili był już za mną, a ja mocno wypinając do góry biodra czekałam, aż we mnie wejdzie. I wszedł, mocno i zdecydowanie. Każde jego pchnięcie czułam bardzo głęboko. Z każdym pchnięciem narastało podniecenie, aż czując zbliżający się wytrysk jęczałam dochodząc do pełnego orgazmu.
    
    Skończył, a ja osunęłam się już zupełnie bez sił, on położył się obok mnie, czuląc się mocno do mnie. Chwilę odpoczęłam, wyrównałam oddech i dając mu mocnego buziaka poszłam się umyć i spać na swoim łóżku. Dłuższą chwilę nie mogłam zasnąć, ciesząc się ...
    ... wewnętrznie z odbytych zbliżeń z moimi, acz nie do końca już mężczyznami.
    
    Wbrew moim obawom, obudziłam się dosyć wcześnie rano, kiedy moi Panowie jeszcze spali, szybko zrobiłam toaletę i jak przykładna matka i żona poszłam do kuchni, zrobić im śniadanie. Zadbali o to, aby w lodówce było, co potrzeba, trochę przywiozłam ze sobą, przygotowałam pieczywo, wędlinę, przygotowałam patelnię, aby zrobić im dobra jajecznice i zaczęłam ich budzić. Nie było to takie łatwe, ale po pewnym czasie zasiedliśmy przy stole. Podczas śniadania okazało się, że Marek zaraz wyjeżdża. W tym momencie dopiero skojarzyłam, że wczoraj mówił coś na ten temat. Ale wówczas nie przypuszczałam, że Marek może wcześniej wyjeżdżać. Okazało się, że musi, bo ma w poniedziałek jakiś ważny sprawdzian w szkole, dlatego musi się trochę pouczyć w niedzielę.
    
    Zrobiło mi się trochę przykro, jak każdej matce, ale dostał dobrą wyprawkę jedzeniową z tego, co przywiozłam z domu i pojechał. Przez cały czas śniadania ani jeden ani drugi nie dał po sobie poznać, że w nocy coś się działo. Marek, żegnając się, przytulił się do mnie, szepcząc mi do ucha - jeszcze raz Ci mówię, że jesteś wspaniała, przyjadę w wakacje. Razem z Andrzejem odwieźliśmy go moim samochodem na dworzec i pojechał a my wróciliśmy do domu.
    
    Ledwo przekroczyliśmy próg mieszkania Andrzej objął mnie i mocno ściskając powiedział - Peter wraca jutro wieczorem, tyle czasu mamy dla siebie i przywarł do moich ust w namiętnym pocałunku. Zaczęło się od pocałunku, po ...
«12...456...9»