Lustro
Data: 29.03.2021,
Kategorie:
lustro,
ekshibicjonizm,
Masturbacja
seks Analny,
poliamoria,
Autor: XeeleeFirst
Wreszcie Renata zgodziła się, aby umówić się ze mną i spotkać „w realu”. Po dłuższym przekomarzaniu się zrezygnowała ze wstępnego spotkania w kawiarni i przystała na to, aby przyjść do mojego mieszkania.
Znam Renatę jedynie z korespondencji, realizowanej przy pomocy wyspecjalizowanego portalu randkowego. Widziałem więc liczne zdjęcia, ukazujące piękną kobietę w wieku około dwudziestu ośmiu lat. Fotki są bardzo podniecające, jakkolwiek nie widać na nich twarzy. Renata eksponuje prowokujące zdjęcia najbardziej ekscytujących ujęć kobiecego ciała, jakkolwiek nie występuje na nich naga.
Podoba mi się jej wyjaśnienie, dlaczego nosi zawsze spódniczki lub sukienki. Pierwszy raz napotkałem otwartą i szczerą wypowiedź kobiety na ten temat. Renata pisząc, „że spódnica jest symbolem kobiecości”, „że daje świadomość, iż w spódnicy jest dostępniejsza”, że prowokuje bezustannie wyobrażenia mężczyzn „aby włożyli rękę… i zadarli sukienkę...” – trafia w sedno.
Renata jest dla mnie postacią tajemniczą. Jej psychika jest zagadkowa, mimo iż podała dane o swoim wykształceniu. Pisze w swojej wizytówce, zamieszczonej we wspomnianym portalu, że ukończyła na uniwersytecie dwa fakultety i pracuje teraz nad rozprawą doktorską. Nie wiem jednak jaki jest temat jej pracy. Ciekawość wzbudzają jej wypowiedzi na temat tego, co ją kręci w zakresie seksualności. Albo prowokuje, albo… opisuje trafnie preferencje dużej grupy kobiet.
Myślę jednak, że wszystko wyjaśni się w trakcie dzisiejszego ...
... spotkania. No, wreszcie dzwonek do drzwi… i pierwsze dobre wrażenie!
Dziewczyna ubrała się na randkę ze mną, tak jak prosiłem. Jest w czarnej, obcisłej krótkiej sukience. Gdy ją podciągnę do góry, to zapewne zobaczę, że włożyła samonośne pończochy. Na moją prośbę też są w czarnym kolorze. Jest w szpilkach. Założyła piękną, złotą kolię i nie zapomniała spryskać się świetnymi perfumami. Ma piękna twarz i radosny uśmiech.
Młoda kobieta, przychodząc do mnie, bardzo ryzykuje. Przecież mnie nie zna. Nie wie, że postanowiłem sprawdzić jej umiejętności do wyuzdanego zachowania się, takiego, które mnie ekscytuje. Odezwałem się pierwszy:
– Renata, no i jak podoba ci się w moim mieszkaniu? Cieszę się, że przyszłaś… siadaj tu na tej kanapie albo w fotelu. Jesteś piękna! Filigranowe ciało, makijaż ekstra, zalotny uśmiech. Podobasz mi się, ale nie wiem, czy to dla ciebie korzystne, bo mogę być zbyt łapczywy. Napijesz się drinka czy białego wina? Radzę, wypij tę szklankę szkockiej, bo wtedy spotkanie będzie spontaniczne...
– A co takiego ma się tu wydarzyć? Przecież mnie nie zgwałcisz!
– Ustaliliśmy, że każdy z nas będzie na spotkania sobą, i będzie gadał, to co chce, to co mu ślina przyniesie na usta. W myśl tej umowy będę więc prosił cię, abyś była grzeczna i wykonywała wszystkie moje polecenia!
– Wcale nie muszę!
– Renata, wstań i pokaż mi twoją figurę. Podciągnij sukienkę wysoko, tak abym zobaczył, w jakich jesteś majtkach… fajnie masz białe majtki… pasują do czarnej ...