1. Rogi za rogi


    Data: 31.03.2021, Kategorie: Zdrada żona, zemsta, Autor: darjim

    ... jej rozgrzaną do czerwoności cipkę. Ona zawinęła na moich biodrach swe nogi. Blond loki Aliny utworzyły wokół jej głowy aureolę.
    
    Jej cipka była niezwykle ciasna. Mój penis zanurzał się w niej aż do końca. Patrzyłem na to zjawisko z prawdziwą lubością. To widok nie mający sobie piękniejszego.
    
    Każdemu mojemu pchnięciu towarzyszyły coraz głośniejsze jęki Aliny.
    
    Wsuwałem się i wysuwałem. Coraz szybciej i szybciej. Wchodziliśmy coraz głębiej w krainę rozkoszy...
    
    Doszliśmy prawie jednocześnie. Wytrysnąłem w Alinę całym swym arsenałem.
    
    Zajebiście nam było.
    
    Opadłem twarzą na jej piersi. Leżałem tak bez siły i szczerze mówiąc mógłbym już tak zostać na wieki...
    
    Zegar wskazywał 21:17.
    
    Zbliżał się czas. Byliśmy umówieni na 21:30.
    
    Alina opierała policzek na moim torsie. Ja cały drżałem z emocji. Zacząłem się nagle obawiać tego, co nastąpi już za chwilę.
    
    - Co ci jest? - spytała Alina.
    
    Wyczuła mnie bez pudła.
    
    - Okej - wziąłem głęboki oddech - zaraz wejdą tu Kaśka i Piotrek
    
    Wyrzuciłem to z siebie jednym tchem.
    
    - Co?!!!!
    
    Była zszokowana.
    
    - Wkręciłeś mnie...
    
    Tym słowom towarzyszył dźwięk otwieranych drzwi wejściowych. Alina zrobiła taki ruch jakby chciała uciec. Przytrzymałem ją mocno. Nagle znieruchomiała. Poddała się. Ściągnęła tylko z kanapy kolorową narzutę i owinęła się nią.
    
    Drzwi pokoju otworzyły się.
    
    Kaśka a za nią Piotrek stanęli w progu.
    
    Kuźwa...
    
    Mina Piotrka warta była wszystkie pieniądze, które posiadałem. To była ...
    ... wyjątkowa mieszanka osłupienia, zaskoczenia, złości. Kaska tymczasem podeszła do mnie i daliśmy sobie buziaka.
    
    - Cześć Piotrek - odezwałem się luzacko.
    
    Nie zmienił wyrazu twarzy.
    
    - Teraz muszę ci coś wyjaśnić - mówiłem dalej - chociaż to chyba niepotrzebne, co nie?
    
    - Okej, jesteśmy kwita - odezwał się wreszcie.
    
    Wyciągnął rękę.
    
    Alina patrzyła na nas osłupiała.
    
    Kaśka otworzyła barek, wyciągnęła butelkę wina i cztery kieliszki. Postawiła je na stole. Uścisnęliśmy sobie ręce.
    
    - To skoro tak, to może zrobimy coś jeszcze - powiedziałem wstając olśniony nową myślą - ale może najpierw rozbierzcie się także, bo z Aliną czujemy się trochę głupio.
    
    Reakcje na moją propozycję były zróżnicowane. Alina wyrzuciła z siebie koleje "co" pełne osłupienia, Piotrek popatrzył na mnie w tym samym stylu, ale milcząco. Tylko Kaśka bez słowa zaczęła ściągać ciuchy. Piotr po chwili zaczął rozbierać się także nie chcąc zostać jedynym tekstylnym w naszym towarzystwie.
    
    - O ja pierdolę, o co chodzi? - Alina nadal była w szoku.
    
    Wszyscy staliśmy trzymając w dłoniach kieliszki wina. Cała nasza czwórka była nago. Zbliżyliśmy kieliszki.
    
    - I tak jesteśmy przyjaciółmi od dawna, znamy się jak łyse konie, więc... - zacząłem
    
    - ... wszystko było w sumie wspólne oprócz mnie i Aliny - weszła mi w słowo Kaśka
    
    - ... więc może i nasze kobiety uczynimy dobrem wspólnym - dokończyłem
    
    - Nie potrzeba nam więcej kwasów - dodała Kaśka
    
    Spojrzałem na Alinę i Piotrka. Oboje nie przeczuwali ...
«1...3456»