Wieśniaczka - Dama, część 2: Rozstanie
Data: 01.04.2021,
Kategorie:
Hardcore,
Tabu,
Fetysz
Autor: BigTales
... w oczy z najbliższej możliwej odległości.
- Nic do niego nie czuję. Przyrzeknij, że mi wierzysz. To dla mnie ważne.
Te słowa sprawiły, że był gotowy stawić czoła wszystkiemu. Głęboki pocałunek, jakim obdarowuje tylko kochająca dziewczyna, dodał mu jeszcze więcej siły. Teraz mógł spotkać się z Markiem w każdych okolicznościach.
Zapukała w ciężkie drzwi, po czym weszła nie czekając na odpowiedź. Marek czytał na łóżku w pościeli. Na jednego gościa ogrzewanie centralne całego pensjonatu nie było opłacalne, a pokój dogrzewany farelką szybko się wychładzał. Podniósł się i usiadł, widząc Kamilę idącą w jego stronę. Po drodze zrzuciła szlafrok i wśliznęła się pod pościel. Mariusz usiadł w fotelu.
- Nie przeszkadzam? Widzę, że wciągnęła cię lektura.
- Zaznaczę zakładką i dokończę później.
Wszedł pod pierzynę i wyrzucił slipy na wykładzinę. Mariusz był silny. Czuł oczywiście mdłości i świdrowanie w brzuchu, ale wiedział, że pocałunki, takie jak przed chwilą na schodach, są zarezerwowane tylko dla niego. To chwilowo wystarczało.
Spod pierzyny wystawały tylko ich głowy, za co Mariusz był wdzięczny. Kamila leżała tyłem do Marka, który odgarnął jej włosy i całował szyję. Tyle było widać, a reszty można było się domyślić. Mariusz ...
... wiedział, kiedy się zaczęło i co się dzieje pod kołdrą.
- Więc jesteście razem. Gratuluję. A tak się martwiłaś.
- Niepotrzebnie. Powinnam była wierzyć w Mariusza. To super facet i jedyny w moim życiu.
- Tobie też Mariusz gratuluję. Nie co dzień trafia się na taką dziewczynę.
Marek bardziej wydyszał swoje słowa, niż powiedział, penetrując Kamilę coraz szybciej. Wgryzł się w jej szyję gdy kończył.
Kamili nie było dane przejście przez szczyt. Spocona wyszła z pościeli i wtuliła się w chłopaka na fotelu. Choć nie wyglądał na takiego, był szczęśliwy.
Mariusz ocknął się z zamyślenia, gdy Piotrek rzucał wodorostami w Olę, a ta z piskiem uciekała. Uświadomił sobie jak mocno obejmuje żonę.
- Gdzie tym razem jedziesz?
- Biznesmen z Krakowa. Nawet nie stary i przystojny. Spotkałam go na przyjęciu u Romana. Jest podobno mną zachwycony.
- Też mi nowość. Ja też jestem.
- Ale ty nie zabierzesz mnie na rejs.
Mariusz nie odpowiedział. Obejrzeli wspólnie zachód słońca. Od spotkania z Markiem w pensjonacie Kamila nie żałowała nikomu, a on nie zamieniłby jej na żadną inną. Kiedyś nie uwierzyłby nikomu, że można być podnieconym, obserwując żonę z innym. Uśmiechnął się do siebie na myśl o filmach, które żona prześle mu z rejsu.