-
Rozkosze Meki 1
Data: 05.04.2021, Kategorie: Anal BDSM Trans Autor: transmasomax
... się i dygając. - Idziemy. – Powiedział do telefonu. Założyłam tylko kurtkę. Była tylko do połowy dupy więc reszta była goła. Nie wolno mi było jej zapinać. Wzięłam torbę z rzeczami i poszliśmy. Ja szłam po lewej stronie ulicy a on po przeciwnej nieco z tyłu. Ruch był prawie żaden. Kilku mijanych przechodni patrzyło zaskoczonych nieco na dziwnie ubraną dziewczynę. Gołe nogi i sandałki o tej porze roku! No i ta obroża na szyi. No i te sine sterczące narządy i cycki. Przeszliśmy prawie długość jednego przystanku. Zobaczyłam podany numer domu. Pojedynczy dom z dawnych lat. Metalowy płot porośnięty gęstym żywopłotem. Wszystko widać zadbane i porządne. Pewnie właściciele mają kasę. Z resztą, z doświadczenia wiem, że w takie zabawy nie bawi się nikt poniżej pewnego poziomu materialnego. No ale nie o to tu chodzi. Obejrzałam się na faceta. Kiwnął ręką, dając znak, że to tu i odszedł. W oknie domu na parterze stał wielki kutas z lateksu. Znak o którym mówili. Poszłam ciut dalej i skręciłam w lewo na końcu płotu. Przeszłam kawałek i znalazłam boczną furtkę ukrytą nieco w krzakach żywopłotu. Teraz już drgając ze strachu nacisnęłam przycisk domofonu. Zapaliła się dioda kamery i ten sam metaliczny głos powiedział: - Tak? - „Suka Arletka, transmaso, lacho ciąg i dupodajka do usług gotowa”. – Odpowiedziałam jak kazano. - Dobrze suko. Teraz rozbierz się do golasa. Perukę też zdejmij. Wszystko schowaj do torby a torbę przerzuć za płot do ogrodu. – Padła ostra ...
... instrukcja. Nie zastanawiając się wykonałam. Teraz stałam nago pozbawiona rzeczy i odwrotu. Padały kolejne polecenia. Musiałam pokazać jaja, kutasa ze sztyftem i ospermioną dupę. - Klękaj i czekaj! – padło ostre polecenie. Czekałam! Bardzo długo. Tak mi się przynajmniej wydawało. Zaczynałam marznąć. Oko kamery gapiło się pilnując mnie. Zabuczał wreszcie zamek w furtce. - Wchodź suko! Podejdziesz z tyłu domu. Tam zobaczysz schodki w dół. Zejdziesz nimi i wejdziesz do środka. Znajdziesz się w małym pokoiku. Założysz na siebie wszystko co tam znajdziesz i masz czekać na klęczkach z rękoma za plecami i głową pochyloną w podłogę. Ruszaj! – Padło znowu ostro. Weszłam do ogrodu. Wszędzie ładna trawa, jakieś drzewka i krzaczki. Zamek zaskoczył jak tylko furtka się zamknęła. Mojej torby nie było! Choć dobrze wiem, gdzie ją rzuciłam. Nie miałam czasu na takie sprawy. W pobliżu kręcił się chłopak. Gdy mnie zobaczył podbiegł do mnie. Stanęłam zaskoczona. Zasłoniłam odruchowo sinawe narządy i cycki. Popatrzył na mnie. W jego wzroku widać było pogardę, jakąś dziką bezwzględność. Pogardliwy uśmieszek pojawił się na jego ustach. Był on jakiś dziwny. Tak krótko ostrzyżony, że aż prawie łysy. Nie miał brwi. Był nagi jak się domyśliłam, bo na sobie miał coś w rodzaju krótkiego, różowego szlafroka. Gołe nogi w „adidaskach”. Niby chłopak ale ta jego figura nie pasowała. Szerokie wyraźne biodra i uda jak u dziewczyny prawie. Wypięta, mocno odstająca dupa. Jej połówki miały kształt gruszek, cieńszym ...