Rozkosze Meki 1 - Opowiadania Erotyczne

Rozkosze Meki 1

... transowe cycki, zakończone długimi sutami, latały w górę i w dół. Starałam się robić wszystko dokładnie jak kazała jednak była bardzo niezadowolona. To ją zdenerwowało bardzo. Zostałam ukarana. Musiałam wychłostać sobie jajka i kutasa packą. Jak robiłam to słabo, bo bolało bardzo, to musiałam zaczynać od początku. W końcu publiczna sesja SM dobiegła końca. Kazała mi wszystko posprzątać i czekać na klęczkach. Wykonałam. Gdy próbowałam się ruszać to zaraz otrzymywałam pisemne ostrzeżenie. Czekałam długo. W końcu wysłała mi „zaproszenie” na priv. Zdziwiłam się, że dostałam od niej tyle kredytów. Na priv sesja zaczęła się od wywiadu. Już nie pisała a mówiła ja odpowiadałam. Okazało się, że nie jest sama a z facetem. On też wypytywał. Interesowało go czy jestem w pełni zdecydowana na prawdziwe SM i czy jestem wytrzymała tak jak pisze na profilu i jak. Musiałam powiedzieć co oczekuje od nich, co lubię. Potem podawali rodzaje seksu-zabiegów jakie zastosują wobec mnie a ja musiałam wyrażać zgodę lub nie albo podawać więcej szczegółów. Po tym wywiadzie, który był nagrany, rozpoczęła się prawdziwa sesja SM. „Ściągaj stanik, cyce na wierzch” – padło polecenie. Obnażyłam ponownie swoje nietypowe cycki. Bardzo się im podobały. W ruch poszły wszystkie posiadane przeze mnie narzędzia i zabawki. Każda tortura była poprzedzana lewatywami lub pompowaniem kiszki albo jednym i d**gim jednocześnie. Mając założone, wsadzone i zaciśnięte przyrządy na i w ciele Wypróżniałam się do miski z lewatywy, ...

... następnie wlewałam to do gumowego wlewnika do lewatywy połykałam rurę od tego wlewnika i robiłam lewatywę tą zawartością do żołądka, gdy było za dużo to rzygałam. Potem sikałam do tej breji tym co uprzednio wlałam cewnikiem do pęcherza i chłeptałam jak suka wszystko do czysta. Po ponownym wyrzyganiu napełniałam tym zbiornik do lewatywy, uzupełniałam do nakazanej pojemności i po wsadzeniu rury w dupę robiłam lewatywę. Jednocześnie ponownie wypełniałam pęcherz wodą. I Tortura powtarzała się. Cycki mocno zawiązane sznurem były sinawe i pożyłkowane a na sutach wisiały klamerki z kilogramowymi ciężarkami. Sesja trwała długo, bardzo długo. Po zakończeniu wszystkie moje dziury ziały otwarte a brzuch wisiał nadęty. Na nim leżały cycki ze śladami tortur. Ciekła ślina z ust. Tak storturowana klęczałam i słuchałam Państwa. Kazali mi podać numer telefonu i Nick na skypa oraz adres poczty. Oznajmili, że przeszłam pomyślnie próbę. Będę wezwana na sesję. Miałam czekać na wezwanie.

2. PRZYGOTOWANIE SUKI

Za kilka dni otrzymałam e-maila z instrukcja jak mam się przygotować. Kazali mi, gdy otrzymam telefon z wezwaniem, wygolić całe ciało trzy razy, zabronione miałam lewatywy, zabronili mi występować na kamerce na Zbiorniku, ShowupTV i Skypie. Ponadto kazali mi co dwie godziny oraz wieczorem i rano a także przed i po nakazanej torturze klęcząc nago powtarzać pięć razy głośno: „ JESTEM SUKĄ, JESTEM SZMATĄ ZBOCZONĄ, PERWERSYJNĄ MASOCHISTKĄ, SUKĄ. KOCHAM PANIĄ I PANA”. To było moja „mantra”. ...