Rozkosze Meki 1
Data: 05.04.2021,
Kategorie:
Anal
BDSM
Trans
Autor: transmasomax
... „Gabinet”. Za nim większe pomieszczenie z napisem na drzwiach „Sala Tortur Lewatyw Płynowo-Powietrznych”, tą którą już opisałam i dalej następne drzwi „Komora Tortur”, tylko tyle na drzwiach. W gumowym kombinezonie wchodzi się, a w moim wypadku wpełza na czworaka, do „Sali Tortur Lewatywami”. Do „Komory Tortur” wpełzam nago z gumową maską na głowie lub żelazną w kształcie kuli bez otworów. Nie, jest jedna rurka, dla powietrza. Jest to najstraszniejsze pomieszczenie. Ponure, odrapane z brudną podłogą i ponury oświetleniem. Jakieś ciemne plamy na podłodze i ścianach sugerują męki tu oferowane. No i te sprzęty i meble. Drewno, skóra, łańcuchy, gumy. Krzyże do rozwieszania na ścianach i wolno stojące. Liny, bloczki. Słowem średniowiecze. Wszystkie ściany zajęte albo narzędziami kaźni, albo wiszącymi przyrządami czy rękawicami, fartuchami i okularami. Wszystko nosi ślady używania.
Na początku, zanim wyrobiono u mnie odruch niekontrolowanego przerażenia na głos i widok Pani, tutaj właśnie łamano mnie psychicznie. Zaczęło się to jakiś miesiąc lub półtora po podpisaniu kontraktu i uczęszczaniu, w miarę regularnie na sesje. Było to latem. Zadzwonił telefon.
- Suko masz przyjechać na cały weekend. Dostaniesz instrukcje e-mailem. – Powiedział głos Pani.
Był jakiś groźniejszy jak zwykle. Przeszyły mnie ciarki.
- Tak Pani, suka słucha grzecznie. – Powiedziałam drżącym głosem.
Na d**gi dzień otrzymałam instrukcję. Miałam się stawić w piątek wieczorem przed boczną furtką. ...
... Ubrana jak dziewczyna i wymalowana. Z bielizny mogłam mieć tylko pończochy samonośne bez pasa. Na sobie tylko krótką sukienkę. Mini. Już wtedy lewatyw w domu nie robiłam. Na cycki musiałam mieć założony metalowy stelaż- stanik i mocno skręcone śruby, zaciskające cycki. W czarnych, już przebitych sutach miałam mieć założone metalowe obręcze. Na narządach miałam mieć metalowy przyrząd, mocowany do bioder. Składa się on z tulei na kutasa zaopatrzonej w wymienne, wibrujące końcówki do cewkowe oraz pierścień zaciskający, już wtedy długi, niemal do kolan, worek u nasady. Kazała mi wybrać najgrubszą końcówkę. Wsadzić ją w cewkę. Miałam jechać z włączonym wibratorem. Byłam przerażona. Jak tu jechać autobusem w mini z takim dyndającym workiem między nogami. I brzęczącym wibratorem w kutasie! O dwóch tygodni od pierwszego spotkania u Państwa K. jeździłam już zawsze jako dziewczyna w kusej spódniczce lub leginsach. Z gołą dupą. Mogłam jeździć wyłącznie autobusem. Najpierw było w miarę dobrze, ale z biegiem czasu gdy narządy i odbyt zaczęły zwisać w dole, było gorzej. Spódniczka nie zasłaniała. Tak więc na przystanku stała śliczna dziewczyna z czarnymi lokami mini i pończoszkach kabaretkach. Stała i BRZĘCZAŁA!!! Wielkie wyciśnięte cycki sterczały widoczne pod bluzeczką. Założone metalowe obręcze rysowały się pod materiałem bluzki. Na dole mini sukienka uniesiona sztywnym kutasem z wibratorem. Makijaż był ostry ale nie prowokacyjny. No i tylko ten wiszący worek widoczny w połowie oraz ...