Rozkosze Meki 1
Data: 05.04.2021,
Kategorie:
Anal
BDSM
Trans
Autor: transmasomax
... hełm zawierający ekran. Miałam go przed oczami. W odbyt i w kutasa wepchnięto mi metalowe elektrody podłączone kabelkami do skrzynki obok „grobu”. Pasami skrępowane miałam ciasno uda i nogi. Z łomotem zapadła krata i klapa. Zajaśniał i zamigotał ekran. Ukazała się Pani w lateksowym przeźroczystym uniformie. Był tak przeźroczysty i dopasowany, że wyglądała jak naga. Ogromne sterczące cyce miały założone metalowe koła z kolcami. Na grubych sutkach sterczały czerwone miotełki. Niesamowicie gruba i wielka cipa ( pierwszy raz ją wtedy ujrzałam) sterczała jej pod wypukłym brzuchem. Mięsiste wargi tej cipy trzymały wsadzony w nią gruby czarny kutas. Ten kutas był wsadzony tak jakby odwrotnie niż zwykle. To znaczy olbrzymi łeb kutasa był na zewnątrz. Wyglądało to tak jakby wyrastał z cipy. Był naprawdę wielki. Na jego trzonie od góry leżała łechtaczka Pani w kształcie sporego prącia. Taką ma. Pani jest szeroka w biodrach, wąska w pasie, ma wystająca duża dupę i potężne uda. Twarz opięta maską ukazywała duże ładne oczy o długich rzęsach. Oczy te patrzyły okrutnie i zimno. Usta czerwone o grubych wargach, obciśnięte maską mówiły beznamiętnym głosem.
- Suko, ja jestem Pani. Pani, która będzie już zawsze kojarzyć ci się z bólem, męczarnią i paraliżującym strachem. – Mówiły krwawo pomalowane usta.
Po każdym słowie „ból”, „męczarnia”, „paraliż”, „strach” dostawałam potężne uderzenie prądu w odbyt i kutasa. Wyprężona mocno, wyłam w bólu dopóki prąd nie zanikł.
- Sprawie, że ...
... będziesz cierpieć (uderzenie prądu!) wszystko co najgorsze (znowu prąd). – Ciągnęła Pani.
I tak długo. W pewnym momencie obraz Pani jakby się zamglił a pozostały wyraźnie widoczne olbrzymie, czerwone wielkie usta mówiące straszne rzeczy i czarne okrutne oczy. Nie był to efekt na ekranie tylko psychiczny obraz strachu i przerażenia w mojej podświadomości. Potem widziałam obrazy i sceny z sesji S/M przeprowadzanych przez Panią z transkami i shemelkami. Były tak straszne, okrutne, że cała dygotałam i wyłam coraz bardziej przerażona. Nie wydaje mi się, żeby te sceny były reżyserowane. Za bardzo realne. Już na tyle znałam Pana i Panią, aby w to wątpić. Patrzyłam bo nic nie mogłam innego zrobić. Słyszałam te wrzaski, piski i kwiki bólu i męki dziewczyn. Do tego co chwila moje mięśnie boleśnie twardniały kurczone prądem. Nie mam pojęcia ile byłam w „grobie”, ale wystarczająco długo. Bo, gdy mnie wyciągali to nadal krzyczałam i piszczałam przerażona. Nawet jak już nie miałam hełmu i elektrod to darłam się nieprzytomnie z rozwartymi oczami patrząc na Pana. Pani nie było. Powoli się uspokajałam. Pan wcale mi w tym nie pomagał. Zabrał wszystko i wyszedł. Ja nagusieńka siedziałam dygocząc na posadzce. W pewnej chwili weszła Pani! Była w tak samo ubrana jak na filmie. W momencie jak ją zobaczyłam posikałam się całkiem. Wyjąc i kwicząc, przerażona totalnie wcisnęłam się w kąt. Moje oczy patrzyły na Panią szeroko otwarte i przerażone.
- Nieeee, nieeee. Suka grzecznaaaa. Niiie. Płosze , ...