Zdecydowana Sylwia
Data: 06.04.2021,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Marek Reck
... poczuć ich zapach, a to uwielbia. Sylwia popycha Piotra nogą tak, aby upadł i kładzie na nim swoją nogę.- Słuchaj gnojku, dobrze widzę jak na mnie patrzysz, wiem co myślisz. Lecz zrozum, Twoje potrzeby wcale mnie nie interesują.Mówiąc to, zbliża swoją nogę na gardło Piotrka, widzi lęk w jego oczach. Uwielbiała doprowadzać mężczyzn do tego stanu.- Teraz, jeżeli chcesz mieć pracę, będziesz grzecznym pieskiem. Rozumiemy się ?Wzrok chłopca był naprawdę przerażony zaistniałą sytuacją, nie wiedział jak odpowiedzieć. Jedynie mrugnął na znak potwierdzenia.- To teraz wyczyść języczkiem Pani buty, mają być czyste i suche.Mówiąc to, przybliżyła stopę do ust Piotrka.- Liż.Piotrek przerażony powoli wykonuję polecenie i muska językiem podeszwy butów oraz przód.- Uklęknij na jedno kolano i rób to, jak należy Psie.Piotrek wykonuje polecenie, przerażenie powoli zanika. A zaczyna coraz bardziej podniecać go ta sytuacja, liże buty z coraz większą starannością, tak jakby chciał kolor cały zlizać.- Grzeczny Piesek w nagrodę możesz pomasować mi stopę.Piotrek tylko na to czekał, już zdejmuje jej buta i czuje bardziej intensywny zapach. Który jeszcze bardziej go podnieca lekki wzwód zamienił się w porządną erekcje. Sylwia zauważyła to i kopnęła w twarz Piotrka.- Nie tak szybko Psie najpierw masz zadowolić Panią.Mówiąc to, bosa stopą trafiła na jego twarz. ...
... Sylwia stopniowo zwiększała nacisk.- Otwórz usta.Piotrek otwiera usta, Sylwia wkłada w nie stopę na początku tylko dwa paluszki. By chwilę później wkładała tak głęboko, że chłopak nie miał możliwości oddychania ustami, czuła na stopie wydychane powietrze nosem uwielbiała tak męczyć swoją ofiarę.- W nagrodę możesz zdjąć mi pończochę i wylizać mi stópkę, znasz procedury Psie ?Piotrek szybko klęka na kolano i czeka na stópkę Pani.- Szybko się uczysz, może będzie z Ciebie wytresowany psiak.Kładzie stópkę na kolanie Piotrka. On niewiele myśląc, podnosi ją delikatnie i od razu zbliża do nich usta i ssie paluszek po paluszku.- Teraz druga nóżkaPiotrek odkłada i podnosi drugą stópkę Sylwii, zdejmując powoli buty oraz pończochę czując ten zapach, oraz smak chciałby ta chwila trwała wiecznie, Znowu poczuł kopniecie w twarz, lecz gdy teraz leżał Pani stała nad jego głową, podciągnęła spódniczkę i bez ogródek usiadła na jego głowie.- Spróbuj mnie polizać a możesz zapomnieć o pracy w nagrodę możesz tylko powąchać.Piotrek rozumiał i tylko i wyłącznie wąchał, a to co czuł było tak cudowne, nie wiele mu brakował do spełnienia i tym większy zawód, gdy Sylwia się podnosiła.- Grzeczny Piesek mam Twój numer odezwę się na następną tresurę.Oboje nie wiedzieli, że przez cały ten czas byli podglądani.CDN...PS. Pierwsze opowiadanie liczę na szczere komentarze.