1. Wszystko za pracę


    Data: 08.04.2021, Kategorie: BDSM biuro, Autor: viktim

    ... tej, starszej od niego o 2 lub 3 lata, kobiety. Ale mówiła, co jej kazał. Za chwilę zrobi, co jej każe. Władza jest piękna – pomyślał. Trochę rozrywki przed wyjściem na drinka z chłopakami. A jednocześnie, patrząc na nią, nie widział rywala ani tym bardziej wroga. Była ofiarą. Wiadomo, zabawi się, tak już jest świat urządzony. Przeczołga ją. Ale na swój, trudno wytłumaczalny sposób, ta kobieta wywoływała w nim odruch opiekuńczy. Jest zdana na niego, jest w jego rękach.
    
    No dobra, ale najpierw trochę rozrywki – pomyślał.
    
    - Nie zwykłem za długo rozmawiać z kobietami, które wciąż mają majtki na tyłku – powiedział spokojnie – miejsce twoich majtek jest teraz w twojej buzi.
    
    Poczuła zimny dreszcz.
    
    Renata uniosła spódnicę. Nie patrzyła na niego. Nie myślała o tym co robi. Działała jak automat. Powoli zsunęła majtki – dokładnie tak jak kazał. Całkiem. Przez chwilę zawahała się trzymając je w dłoni. Spódnica opadła. Potem jednym ruchem włożyła figi do buzi. Poczuła swój zapach i smak delikatnej wilgoci z majtek. Kazał jej podejść i stanąć kilka centymetrów przed nim.
    
    - Patrz na mnie i podnieś spódnicę – padło kolejne polecenie.
    
    Uniosła spódnicę. Patrząc jej w oczy położył dłoń na jej łonie. Poczuła jego palce między wargami tam na dole. Przeszedł ją dreszcz: czuła upokorzenie, ale także myśl, że jest to pierwszy mężczyzna, który dotyka ją tam po śmierci męża. Po chwili jego dwa palce były już w niej. Nie był brutalny, ale zdecydowany. Poczuła lekki ból cofając ...
    ... odruchowo biodra. Ale był silniejszy. Jego palce wchodziły w nią coraz głębiej. Bolało. Zaczął nimi intensywnie poruszać. Mimowolnie poczuła, że robi się wilgotna.
    
    - Dobrze ci suczko – uśmiechnął się – to się przyzwyczajaj, bo teraz twoje dziurki będą często w użyciu.
    
    Gwałtownie wyciągną palce i wytarł w jej nowiutką bluzkę ściskając jednocześnie jej pierś przez materiał. Poczuła zapach swoich soków.
    
    Złapał ją za szyję i obrócił tyłem do siebie. Popchnął w kierunku dużego konferencyjnego stołu, który stał na środku gabinetu. Przycisnął jej twarz do blatu. Stała wypięta do niego tyłem. Podniósł spódnicę. Nie broniła się, poddawała się biernie. Przez chwilę masował jej nagie pośladki potem poczuła silne uderzenie. Jedno, drugie, trzecie. Uderzenia były bardzo mocne i po chwili pośladki zaczęły ją palić z bólu.
    
    - Rozchyl tyłek – powiedział – chcę widzieć dziurkę.
    
    Zadrżała. Nie znała smaku seksu analnego. Nigdy nie robiła tego z mężem w ten sposób. Nie była naiwna i wiedziała, że ją to czeka. Ale już dziś? Tak od razu, bez skrupułów? Traktował ją jak kawałek mięsa, po kilku minutach w jego gabinecie leżała już przed nim z gołym tyłkiem, rozchylając czerwone z bólu pośladki.
    
    - Szeroko Renatko, szeroko, nie wstydzimy się w końcu jestem twoim szefem – szydził z niej.
    
    Poczuła dziwny chłód w okolicach odbytu. Ta część jej ciała nie była zwyczajna do bycia tak wyeksponowaną. Czuła się zeszmacona i poniżona, ale o dziwo czuła coś jeszcze! Nie była to satysfakcja, bo nie ...