1. Tylko Ty i ja (I)


    Data: 13.04.2021, Kategorie: Incest zauroczenie, wspomnienia, rywalizacja, bez seksu, Autor: lovely69

    ... tak... Bartek. Naprawdę zmężniał. Stał się tak przystojny, że gdybym nie była jego siostrą, latałabym za nim. Przed oczami miałam te wszystkie nasze kłótnie i żale. Kochałam go, ale w tej chwili chciałam mu się odpłacić pięknym za nadobne. Bywał okrutny w dzieciństwie.
    
    - Chcesz wojny braciszku.To będziesz ją miał... - mówiłam patrząc w lustro.
    
    Owinęłam się krótkim ręcznikiem, ledwo zakrywającym pośladki, mokre włosy rozczochrałam w lekki nieład i wyszłam. Spojrzenie Bartka było bezcenne. Oniemiały, zakrztusił się kanapką, a oczy wyszły mu z dosłownie z orbit. Zrobiłam się głodna, więc bez skrępowania podeszłam bliżej.
    
    - Och, kochany jesteś. - rzuciłam biorąc kanapkę.
    
    - Idę na spacer, oprowadzisz mnie, czy masz coś innego do roboty? - spytałam kierując się do sypialni.
    
    - N... nie, może być.
    
    Siedział jak w transie.
    
    Postawiłam na obcisłą wydekoltowaną bluzeczkę na ramiączkach, z krótką rozkloszowaną spódniczką, włosy zostawiłam rozpuszczone, jako że były naturalnie falowane, pięknie się tak prezentowały, na nogi założyłam dziewczęce koturny. Chciałam go kusić, nie wiem dlaczego, nigdy tego nie robiłam.
    
    Malując się delikatnie, w pośpiesznym tempie, spojrzałam na efekt. Włosy już prawie wyschły, a ja wyglądałam naprawdę nieźle.
    
    - No chodź już... ile można czekać. - Byłem tak zniecierpliwiony, że gotowało się we mnie.
    
    Ale czekałbym tak długo, ile, by było trzeba, bo gdy wyszła zaparło mi dech. Nie taką ją zapamiętałem, była inna niż moje wszystkie ...
    ... kobiety, miała dziewczęcy urok, który hipnotyzował. To była Laura, moja siostra, więc odsunąłem na bok dalsze myśli.
    
    - Chodźmy - rzuciłem pośpiesznie, mając nadzieję, że nie zauważy mojej wcześniej reakcji.
    
    Dzień minął spokojnie. Zwiedziliśmy całe miasto, wraz z najpiękniejszymi miejscami jakie tylko znałem, okoliczne knajpki i sklepy. Widziałem jak jej się podobało, jakby chciała tu zostać już na zawsze. W sumie... dlaczego nie.
    
    Wracając do domu zerkaliśmy na siebie w milczeniu, a zmęczenie dało o sobie znać dosyć szybko, bo chwilę po prysznicu Laura skierowała się do sypialni, a ja leżałem, już nieco senny. Po godzinie byłem pewny, że śpi, w domu panowała cisza, a ja nie mogłem zasnąć przez wszechobecny upał. Patrząc w sufit, usłyszałem ją. Szamotała się na łóżku.
    
    - Pewnie nie może spać, tak jak ja. - pomyślałem.
    
    Po chwili zrozumiałem, jak się pomyliłem. Jęknęła przeciągle, a łóżko delikatnie się przesunęło... zaspokajała się, masturbowała do cholery, w moim łóżku. Pośpiesznie wstałem, z zamiarem przyłapania jej na gorącym uczynku. Przez lekko uchylone drzwi ujrzałem, jak blask księżyca oświetla jej ciało w spazmach rozkoszy. Widziałem co robi, widziałem jak wkłada palec w swoją kobiecość i drażni sutka drugą dłonią. Znów poczułem niewyobrażalne podniecenie. Nie widziałem co zrobić. Jęczała coraz głośniej. Stałem w drzwiach niczym smarkacz, który widzi krępującą scenę w telewizji, w towarzystwie rodziców.
    
    Zamarła. Podniosła się. Szukając czegoś po omacku. ...