Gwałcony
Data: 26.04.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
zemsta,
szpital,
pielęgniarka,
Autor: MlodyGniewny
... na łóżko, po czym jak się podsunąłem wyżej i rozchyliłem nogi zabrała się za ssanie. Widać, że miała w tym wprawę, bo robiła to jak jakaś zawodowa kurwa. Jakby moja pała była źródłem ambrozji. Wiele wysiłków nie trzeba było wkładać w to, aby fiut stał na baczność. Wystarczyły około 2 minuty. Po nich kazałem jej mnie dosiąść na jeźdźca i pochylić w moją stronę. Oparła się dłońmi o łóżko a ja złapałem ją za piersi a ruchami bioder zacząłem dopasowywać się do jej ruchów. Tworzyliśmy po chwili wspaniałe połączenie. Zgrani w ruchach po pewnym czasie bardziej sapiący. Pewności, że się odpłacam Gośce za jej starania dodawały mi jej łzy, co chwilę zraszające moje policzki i usta. Słone krople po raz pierwszy w moim życiu wydawały się tak słodkie. Tak minęła chwila, w której to rewanżowałem się Gosi. Po niej kazałem jej zejść z łóżka i sam też to zrobiłem. Popchnąłem ją na nie i podciągnąłem do góry jej ubranko, które po zejściu poprawiła mając najwyraźniej nadzieję, że skończę resztę sam. Pośliniłem dłoń i rozchyliłem jej pośladki, po czym zwilżyłem jej odbyt. Gośka się raptownie odwróciła i zaprotestowała. Widać było, że tego nie chce i zgodzi się na wszystko inne tylko nie to. Na jej nieszczęście moja dziewczyna też tego nie lubiła, więc to ona miała stać się obiektem testu seksu analnego.
- Jak chcesz abym milczał to rób suko, co ci każę inaczej praca i twoja miłość przepadną!
Całe moje opanowanie, aby traktować ją jak człowieka przegrywało z okazją do zrobienia z nią ...
... tego, czego z ukochaną nie byłem w stanie, bo za bardzo ją kochałem i szanowałem. Gośka jednak nie była moją dziewczyna. I dlatego, mimo iż zapłakaną rżnąłem ją w łóżku i nie skończyłem z nią jeszcze. Gośce znowu zaczęły lecieć łzy jednakże nie szlochała tak, aby ją ktoś słyszał. Odwróciła się przodem do łóżka i wypięła dupcie w moją stronę. Ponownie ją zwilżyłem śliną a następnie z całej siły wszedłem w rozchylone pośladki. Usłyszałem jęknięcie, po czym złapałem ją za kark lewą dłonią i zacząłem ruchać. Nie interesowało mnie to czy płacze, po chwili ustały smutne stękania a zamiast nich słychać było ciche wzdychania. Najwyraźniej się jej to spodobało. Mi za to nie za bardzo. Nie chciałem sprawiać jej przyjemności, bo gdyby tak miało być to zatroszczyłbym się się o nią jak o Martę, aby doszła do orgazmu najmilej jak to możliwe. To mnie wkurzyło. Złapałem ją za włosy i podciągnąłem jej głowę do siebie. Usłyszałem jękniecie, więc nie pasowało jej to. I o to mi chodziło. W ten sposób kontrolując się żebym nie doszedł za wcześnie do orgazmu jebałem ją dłuższą chwilę. Nagle zadzwonił telefon Gośki. Okazało się, że to Monika. Kazałem Gośce odebrać i spytać, o co chodzi. Przez tą chwilę poruszałem się w niej spokojniej, aby nie wzdychała.
- Taak... Co jest? Co? O kur... Zapomniałam o nim. Powiedz mu, że zaraz będę tylko muszę jeszcze chwilę zająć się jednym pacjentem. Co? Tak wszystko ok. Nie martw się. Będę za około 15 minut a może i szybciej. Po czym się rozłączyła a następnie ...