Paulinka na wiezienie skazana 4
Data: 02.05.2021,
Kategorie:
BDSM
Autor: Paulina, transseksualna masochis
... zostałam unieruchomiona szerokim pasem. Razy dyscypliny zaczęły spadać na moją pupę, pierwsze nie były zbyt mocne, lecz teraz to pupę mam już naprawdę bardzo bitą, czuję że skóra na pupie jest pewnie przecinana. Tutaj to jednak chyba jest taką normą. Jak przyjdzie jakiś tatuś sadysta, to też nie po to żeby mnie klepać po pupie, ale żeby mi ją bez litości katować.
- Paulinko, otrzymałaś 150 zasądzonych dyscyplin. Zaraz ktoś odprowadzi Cię do pokoju na górę, a pielęgniarka zajmie się Twoją pupą, by jak najszybciej mogli zajmować się nią też jacyś sadyści. Jednak jak Ci się pupa trochę podgoi, to zostaniesz jeszcze na stałe naznaczona.
Znowu jakiś ochroniarz odprowadził mnie do pokoju, pielęgniarka już czekała. Spryskała mi pupę tylko jakimś płynem, posmarowała maścią i kazała spać z odkrytą pupą na brzuchu, żebym nie wytarła tej maści. Po chwili wyszła.
- No i jakie wrażenia z tej chłosty?, nie było to dla Ciebie Paulinko zbyt okrutne przeżycie?
- Było ok., właśnie czegoś takiego się spodziewałam, mój tatuś też był sadystą, bardzo często mnie lał, nawet bez powodu, po prostu kazał ściągać gacie i lał. Ja w zupełności akceptuję takie traktowanie.
Teraz gdy ślady lania, już praktycznie w zaniku, postanowili mnie jeszcze trwale naznaczyć. Zaprowadzili do drugiej części domu i musiałam wejść w specjalną kopułę w której zostałam całkowicie unieruchomiona.
- Teraz Paulinko na szczycie Twojej pulchnej pupy będziesz miała na trwałe wypalone znaki, mówiące o tym, że ...
... jesteś własnością naszego „Domu rozkoszy” i doskonale rozumiesz, że jest to niezbędne.
Zobaczyłam grzejące się jakieś metalowe pręty osadzone, na drewnianych rączkach. Były takie dwa. Pewnie jeden z nazwą, a drugi z licznikiem i moim kolejnym numerem jaki posiadam. W końcu jakiś mężczyzna wziął ten pręt i przyłożył mi go do pupy. Obudziłam się w moim pokoju. Wszystkie ślady szybko mi zeszły, a została jedynie grubsza blizna z nazwą i moim numerem. W końcu pielęgniarka orzekła, że wszystko jest już ok. i na drugi dzień nareszcie ruchać już się zaczęłam. Zawsze ucharakteryzowana na nastolatkę, byłam gwałcona jak smarkata nastoletnia dziewczynka. Po czterech już jednak dniach zażyczyło mnie sobie małżeństwo sadystów i ich znajomy. Miałam spełniać rolę ich 12 letniej córki, to trzeci to ma być moim wujkiem. Zostało ustalone, że akurat wróciłam ze szkoły. Wszyscy siedzą w fotelach.
- Witaj Paulinko, jak tam w szkole dzisiaj?
- Dobrze tatusiu, nawet piątkę z rozwiązywania zadań matematyki dostałam.
- A dlaczego szóstki nie dostałaś?, nie mogłaś się bardziej starać, lepiej nauczyć?
- No mogłam, ale piątka to też bardzo dobry stopień tatusiu.
- I jeszcze nam tutaj pyskujesz smarkulo, szykuj nam tu zaraz dupę do bicia. Takie lanie dostaniesz, że popamiętasz. Kładź się zaraz na taborecie.
Wystawiłam go od razu na środku pokoju i położyłam się na nim z gołą pupą. Czuje że pupsko będę miała bardzo skatowane. Moja „mamusia” chwyciła mnie za ręce, „wujek” za nogi i ...