Grzech
Data: 09.05.2021,
Kategorie:
grzech,
horror,
ksiądz,
nekrofilia,
Brutalny sex
Autor: Andrew Boock
Tomasz wszedł na kamienne schody prowadzące do prosektorium. Zatrzymał się przed drzwiami kładąc dłoń na mosiężnej klamce. Rozejrzał się dookoła czując na plecach wzrok niewidzianego obserwatora. Potrząsnął głową zaciskając mocniej palce na książeczce do nabożeństwa. Wślizgnął się do środka zatrzaskując za sobą potężne wrota. We wnętrzu wyczuwalna była wyraźna woń kadzidła po niedawnym odmówieniu różańca w intencji zmarłej kobiety, która odeszła w młodym wieku, w tragicznych okolicznościach.
Czarna sutanna szeleściła, gdy podszedł do dębowej trumny znajdującej się na podwyższeniu. Kolejny pogrzeb i kolejna posługa dla małej wsi, w której prowadził owieczki ku zbawieniu.
Stanął nad otwartym wiekiem trumny przyglądając się trzydziestoletniej blondynce. Ubrana była w białą koronkową sukienkę z dekoltem odsłaniającym jej krągłe piersi. Włosy, niegdyś złociste jak pszenica, teraz pobladły przybierając odcień podeptanego siana. Bladość skóry wraz z siniakami wokół szyi została ukryta pod makijażem. Mimo to, pod grubą warstwą pudru można było dostrzec fioletowo zielone siniaki. Potężne dłonie męża zacisnęły się na smukłym karku gasząc w niej płomień życia, a jemu samemu dały upust chorobliwej zazdrości. Nieżyjąca kobieta była piękną parafianką uczęszczającą samotnie na niedzielne mszę w zwiewnych sukienkach, które przykuwały uwagę mężczyzn podążających cielęcim wzrokiem za ponętnym ciałem. Jej uroda nie uszła nawet uwadze Tomasza, mimo że oddał swoje serce i duszę ...
... powołaniu. Bezustannie był wystawiany na próby wiary, gdy przychodziła do konfesjonału spowiadać się ze swoich grzechów.
Ksiądz westchnął otwierając książkę do nabożeństwa, ale podczas wertowania kartek w poszukiwaniu modlitwy w intencji zmarłej, tomik wyślizgnął się z trzęsących się dłoni i upadł na biust kobiety. Zachwiał się niebezpiecznie na krągłej piersi odzianej w koronkę. Nagle przechylił się zsuwając się w szparę między torsem kobiety, a ramieniem. Tomasz mruknął niezadowolony na swoją niezdarność i wsunął drżącą dłoń po książeczkę. Nie bał się ciał spoczywających w prosektorium, które czekały na mszę kończąc swoje bytowanie na tym świecie.
Skraj jego dłoni otarł się o zimną skórę między ramieniem, a piersią i dziwny dreszcz, przypominający falę rozkoszy, wstrząsnął ciałem księdza. Serce w jego piersi przyspieszyło bicie, a gorące wypieki zaczęły parzyć pulchne policzki. Krew w żyłach krążyła zdecydowanie szybciej, a oddech stał się nierówny i spazmatyczny. Cofnął gwałtownie dłoń chcąc otrząsnąć się z pokusy jaką zsyła Szatan. Poczuł jak jego męskość zaczyna reagować na nędzne sztuczki Złego. Próbował otrząsnąć się, ale ujrzał oczyma wyobraźni młodą kobietę klęczącą w konfesjonale. Opowiadała mu wtedy jak to mąż wracał z dalekich delegacji i oddawała się mu w pełni by osiągnął spełnienie oraz był zadowolony z żony. Z miłosnych uniesień, które serwował jej partner, nie była dumna, a nawet czuła upokorzenie, lecz widząc jaką radość sprawia mężczyźnie, pozwalała by ten ...