Karolina
Data: 21.05.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Jan Sadurek
... która tak powiedziała? Nie pamiętam, musiało być dość dawno... Ważne, że Karolinka jest usatysfakcjonowana, że o sobie nie wspomnę. Poleżeliśmy dłuższą chwilę przytuleni do siebie, ale taka bezczynność nie dla Karoli. Zjechała w dół łóżka i zabrała się za obrabianie sflaczałej pały. Robiła to doskonale, po kilkunastu sekundach jej starań chuj znowu odpowiednio stał, gotów do działania. Chciałem załadować go znowu w dupę dziewczyny, ale nie pozwoliła, stwierdziła, że jej dziurki muszą odpocząć od takiego olbrzyma i zrobi mi dobrze buzią i rękoma. Rzeczywiście, zrobiła dobrze, orgazm miałem bardzo szybko. Był na tyle silny, że nie zdążyła połknąć wszystkiego, nie miała nawet takiego zamiaru, część skierowała na twarz i piersi, potem dokładnie rozsmarowała spermę po sobie. Chciała się znowu przytulić, ale gdzie będzie przystawiać do mnie ospermioną gębę i cycki! Uciekłem pod prysznic, po chwili dołączyła do mnie. Wspólna kąpiel, pyszna kolacja, po której znowu pięknie i dokładnie obciągnęła i pojechałem do siebie. Nie powiem, wyczerpała mnie trochę, należał mi się solidny odpoczynek. Spotkaliśmy się ponownie kilka dni później. Świeżutki, radosny, wykąpany, pachnący, wjechałem do chaty Karoliny, a tam niespodzianka! W progu powitała mnie naga nimfa okręcona tylko zwiewnym szalem. Zamknąłem drzwi, złapałem ją na ręce i zaniosłem bez zbędnych ceregieli do sypialni. Zanim dziewczyna rozwinęła się z tego szala, zdążyłem się rozebrać i golutki zanurkowałem między silne uda. Zacząłem ...
... lizać i ssać pipkę, spijać jej obfite soki, wylizałem starannie dupcię, wsuwając jęzor w ciemne oczko. Karola piszczała przy tym i wzdychała przyciskając rękoma mą głowę do swego łona. Po kilku chwilach odepchnęła mnie, szybko wstała, kazała położyć się na wznak i... nadziała się pupą na kutasa; wszedł do końca. Zaczęła na nim szaleć, dosłownie szaleć; myślałem, że przez te swoje szybkie i gwałtowne ruchy oderwie biodrami mego chuja od reszty ciała. Trzymała przy twarzy szal, który z niej zdjąłem, tłumiła nim swe wrzaski. Doszła w pół minuty, prawie zemdlona padła na pościel obok mnie. Podniosłem się, rozchyliłem najbardziej, jak się dało zgrabne nogi, podniosłem je opierając sobie na ramionach i załadowałem w pizdę, po same jaja. Teraz ja zacząłem wariować, popychałem ją jak tłok, ruchałem bez opamiętania nie zważając na głośne protesty, wrzaski, jęczenie. Udało mi się wyskoczyć z gorącej pipy tuż przed wytryskiem, wywaliłem wszystko na drżący cały czas, płaski brzuch i sterczące cycki. Jak poprzednim razem, tak teraz ostatnie strzały skierowałem bo ust dziewczyny. Karolina dyszała ciężko, ciągle podrygiwała całym ciałem, jej brzuch bezustannie drżał. Odwróciła głowę w moją stronę, uśmiechnęła się.- O kurwa, to nie był seks, tylko normalne pierdolenie. Wyruchałeś mnie, a nie kochałeś się ze mną, ale muszę przyznać, że mi się to podobało!- Jak zwykle bardzo się starałem, żeby maksymalnie cię zadowolić – odparłem, znowu zastanawiając się, od kogo słyszałem podobne słowa – a na ...