-
Jaś i Małgosia (kontynuacja bajki)
Data: 26.05.2021, Kategorie: Incest Pierwszy raz bajka, Autor: darjim
... wyszedł z wanny. Wytarł się ręcznikiem. Nałożył świeże slipy. Przyczesał swoje włosy. Wszedł do pokoju i zapalił światło. W łóżku, przykryta kołdrą leżała Małgosia. Uśmiechnęła się promieniście do niego. - Hej - odezwała się - czekam na ciebie. Usiadł na kanapie i wyciągnął rękę w jej stronę. Podałam mu swoją. - Przyszłam życzyć ci dobrej nocy. - To cudownie. - Wiesz, pomyślałam sobie, że mogłabym dziś spać u ciebie. Samej to jest trochę smutno. Chcesz? - Jeszcze się pytasz. Oczywiście, że chcę. Bardzo chcę. Fajnie będzie, gdy będziesz obok mnie przez całą noc. Rano obudzimy się razem. - Mhm... To co? Mówimy sobie dobranoc. - Oczywiście - uśmiechnął się szeroko. Małgosia podniosła się i usiadła obok. - Nie wiem, jak dotąd mogłam spać bez twojego dobranoc. - Ja też nie wiem. - No, to dobranoc - rzekła zarzucając mu ręce na szyję. Ich pocałunek był, jak zwykle,to znaczy: jak zwykle o wczoraj długi i namiętny. Aż zabrakło im w pewnym momencie oddechu. Odsunęli się lekko od siebie. Jaś złapał za dół jej koszulki i podnosił ją wolno do góry. Małgosia uniosła do góry ręce umożliwiając mu łatwiejsze jej zdjęcie. Jej piersi podniosły się lekko do góry, po chwili opadły, gdy opuściła ręce. Wreszcie mógł dokładnie i oficjalnie zobaczyć jej piersi. Nie odrywał od nich wzroku przez dłuższą chwilę. - Masz piękne piersi - odezwał się dotykając jednej z nich. Po chwili dołączyła druga ręka. Małgosia opadła na łóżko. On pochylił się ...
... nad nią nie przerywając pieszczot ugniatał je delikatnie a po chwili zbliżył do nich swe usta. Całował sterczące już sutki a ona przycisnęła mocniej jego głowę. - Mmm... - zamruczała, jak kotka - jakie to przyjemne. Jaś ssał jej piersi, wysunął język i zaczął lizać. Najpierw jeden, potem drugi. I tak na zmianę. Małgosia poddawała się temu z lubością głaszcząc jednocześnie jego plecy. Wbiła w nie delikatnie swoje paznokcie. Sięgnął ręką do jej uda. - Poczekaj chwilkę - wyszeptała. Wstała i odeszła dwa kroki od łóżka. Odwróciła się przodem. Jaś też podniósł się i usiadł. Ona tymczasem wsunęła kciuki za gumkę majteczek i pochylając się opuściła je w dół. Potem odrzuciła je na łóżko. Tętno Jasia przyspieszyło jeszcze bardziej. Patrzył na nagą Małgosię z iście nabożną czcią, jak na najpiękniejszy obraz. Szczególnie w ten czarny trójkącik włosów poniżej brzucha. Jej intymny trawniczek był równiutko przystrzyżony. Jaś wstał na równe nogi. Przełknął nerwowo ślinę, Fala gorąca przetoczyła się jak tsunami przez jego ciało od stóp do głowy a potem z powrotem. I jeszcze raz i jeszcze. - Jaka ty jesteś piękna - wyszeptał spierzchniętymi wargami. Małgosia spuściła wzrok i wpatrywała się w podłogę, w jakiś punkt pomiędzy nimi. Jaś ściągnął swoje slipy i odrzucił je na bok w ślad za majteczkami Małgosi. Uwolniony członek za kołysał się w górę i w dół. Prężył się dumnie. Był twardy, a jednocześnie miękki i miły. Wyrastał z gęstwiny ciemnych włosów. Był dość ...