1. ONE XI


    Data: 26.05.2021, Kategorie: Pierwszy raz Anal Brunetki, Dojrzałe Mamuśki Nastolatki Oral Autor: janeczeksan

    ... hotelu nie dłużył się niemiłosiernie, to jednak chciał już być ze swoją Justysią. Na szczęście miał dużo pracy, więc czas w podległym zakładzie jakoś zleciał. Wolne chwile po pracy też upływały błyskawicznie, bo już pierwszego dnia „dogadał się” z pewną uroczą, samotną mężatką, której mąż pracował na Zachodzie, a która miała ogromne potrzeby łóżkowe. Przez kilka wieczorów zadowalał namiętną kobietę; nawet spędził u niej dwie noce, w końcu wrócił do macierzystego zakładu. Spotkali się z Justyną jak zwykle w tej samej knajpce. Dziewczyna patrząc chłopakowi w oczy zaproponowała rezygnację z kawy i ciastka; miała wielką ochotę na seks. Jakoś nie protestował, szybko przeszli do mieszkania - kwatery, zamknęli się w jego pokoju. Kolega Krzysztof tylko patrzył zazdrosnym wzrokiem, taksując figurę dziewczyny, kiedy przechodzili do łazienki i z powrotem do pokoju.
    
    Jan niemal rzucił się na Justynę, popchnął ją na łóżko, rozchylił nogi i przywarł ustami do cipki. Poczuł w ustach … włosy!
    
    Jak to jest, tydzień temu miałaś cipkę wygoloną, a teraz znowu grzywka? – zdziwiony popatrzył w jej oczy – zdążyła odrosnąć?
    
    Tak, te kilka dni wystarczyły. Nie widzisz, jakie króciutkie?
    
    No widzę – odwrócił ją na brzuch – A gdzie twój pieprzyk na pupie?
    
    Jaki pieprzyk, przecież widziałeś mnie już nie raz od tyłu…
    
    Nie gadaj – przerwał – ostatnio widziałem na twym tyłku taki mały pieprzyk!
    
    No coś ty! Musiało coś mi się przykleić. Dość tych dziwnych pytań, kochamy się, czy nie? Daj mi ...
    ... go wreszcie, stęskniłam się za nim – ujęła twardego kutasa w rękę i zaczęła pomału masować.
    
    Za nim się stęskniłaś, a nie za mną? - Jan udał oburzenie.
    
    Jesteście ze sobą mocno zrośnięci, więc jeśli on jest, to ty przy okazji też. Do której godziny chcesz tak gadać? Ile mam czekać, aż się mną zajmiesz?
    
    Nie czekała długo na odpowiedź. Po długiej chwili zmęczeni, spoceni, leżeli obok siebie pieszcząc się delikatnie…
    
    Nadszedł piątek. Znowu czekał na kochankę przed kawiarnią, choć wolał spotkać się u siebie, na kwaterze. Nie chciała, stwierdziła, że woli na mieście, chce mu coś pokazać. Z oporami, ale nie miał wyjścia, musiał się zgodzić, zresztą właśnie nadchodziła. Odwrócił się do szyby wystawowej kawiarni, żeby sprawdzić swój wygląd w odbiciu i … zobaczył Justynę siedzącą przy stoliku! Znowu gwałtownie odwrócił się w stronę ulicy. Przecież dopiero nadchodziła! Nie wiedział co się dzieje, bo ona była już w środku! Dziewczyna stanęła przed chłopakiem z uśmiechem na ustach i iskierkami w oczach.
    
    Zdziwiony, prawda?
    
    Nie odpowiedział, patrzył na nią oniemiały
    
    Nie stercz tak, wchodzimy – niemal wepchnęła go do środka – i poznaj moją siostrę Alicję. Bliźniaczkę Alicję – stanęły obok siebie. Były identyczne! Dosłownie identyczne, jak odbicie w lustrze!
    
    Ciągle nie wiedział co powiedzieć. Wezbrała w nim fala niesamowitej złości na nie, że tak nim manipulowały, bo nie ulegało wątpliwości, że zamieniały się rolami – zauważył przecież różnice – i na siebie, że dał się ...
«1234...»