-
Judyta (I)
Data: 31.05.2021, Kategorie: nieznajomy, delikatnie, Oral sexual fiction, Autor: darjim
... widziałem. Zawsze, kiedy się całuję, to mam zamknięte oczy. Moja ręka automatycznie znalazła się na jej pośladku. Zaraz ją jednak cofnąłem na plecy Judyty. Nie wiem, jak długo trwał nasz pocałunek. Straciłem poczucie czasu, ale to przecież było nieważne. Miałem Judytę w swoich objęciach. Ona podniosła się po chwili z moich kolan. Stanęła przede mną. Przyłożyła palec do ust. - Ciii... Nie mów nic i o nic nie pytaj - odezwała się prawie szeptem. Ściągnęła swoją sukienkę. Pod nią miała bardzo zmysłowy, koronkowy i czarny komplecik. Biustonosz i majteczki. Czarny kolor naprawdę do niej bardzo pasował. Stwierdzałem to już po raz kolejny, ale była to najprawdziwsza prawda. Pięknie wyglądała. Naprawdę pięknie. Zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Tego właśnie się po niej spodziewałem. To był pewnik, że mnie zatka na jej widok. Jej widok był, po prostu idealny. Ten obraz byłby wart wszystkie pieniądze świata. A ja właśnie miałem go przed sobą. Był w zasięgu moich rąk. Wstałem i podszedłem do Judyty. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do łóżka. Położyłem delikatnie, a potem ułożyłem się obok niej na lewym boku. Wtuliłem twarz w jej piersi. Całowałem dwie śliczne górki i wąwóz między nimi. Ręką gładziłem jej uda. Zacząłem całować szyję Judyty. Zsuwałem ramiączko stanika. Pociągnąłem ją lekko na siebie. Ręką zacząłem szukać zapięcia z tyłu. Po chwili mocowania się z nim odpiąłem go. Judyta ściągnęła biustonosz. Kurczę, ale ona miała fajne cycusie. ...
... Były średniej wielkości, w kształcie dwóch cytrynek. Brodawki i aureole wokół nich były ciemno różowe. Całowałem je namiętnie i delikatnie masowałem dłońmi. Przywarliśmy do siebie mocno. Sięgnąłem ręką do jej bioder. Wsunąłem palec za cieniutką gumkę koronkowych majtek Judyty. Nie przerywając pocałunku zacząłem je z niej ściągać. Judyta uniosła lekko biodra do góry, abym nie miał z tym trudności. Po chwili leżała całkiem naga. Podniosłem się i stojąc zacząłem rozpinać guziki swojej koszuli. Judyta leżała na kanapie i patrzyła przez chwilę z ciekawością, co robię. - Poczekaj - powiedziała łapiąc mnie za nadgarstek. Wstała i zaczęła sama mnie rozbierać. Koszulę odrzuciłem gdzieś na podłogę. Judyta rozpinała już guzik moich spodni i zamek rozporka. Spodnie zsunęły się do kostek. Wyciągnąłem z nich nogi. Judyta położyła dłoń na namiocie, który pojawił się z przodu moich slipek. Masowała go przez chwilę. Patrzyła na niego i nie spuszczała z niego wzroku. Nagle gwałtownym ruchem opuściła moje spodenki w dół. Mój penis zakołysał się gwałtownie. Uśmiechnęła się. Zbliżyła do niego twarz i zaczęła składać na nim delikatne całusy. - Chyba zwariowałam na punkcie twojego ptaszka – wyszeptała wśród pocałunków – całkiem się zakręciłam. Opadliśmy na łóżko, jakby w zwolnionym tempie. Całowaliśmy się. Nogę trzymałem pomiędzy nogami Judyty. Jedną ręką obejmowałem Judytę, drugą zaś masowałem jej pierś. Ten cycuś był naprawdę idealny. Idealnie pasował do ...