1. Sasiadka w potrzebie VIII (Anka - wspomnienie)


    Data: 04.06.2021, Kategorie: Zdrada Autor: Adam

    ... penisa do połowy i szybko ruszała ręką. Widać było brak doświadczenia. Szybko postawiłem ją do góry, oparłem przodem do ściany i rozkładając jej duże pośladki językiem zacząłem pieścić cipkę, delikatnie ją palcując. Była przyjemnie ciasna, faktycznie mało używana dziurka, wygolona na zero. Jak się okazało, nigdy wcześniej nie miała robionej minetki, bo jej chłopak się brzydził. Sam za lodem też ponoć nie przepadał. Co za dziwak. Kiedy tak stała wypięta dupskiem do mnie, nie zważając na konsekwencję, wszedłem w nią od tyłu bez zabezpieczenia. Nie protestowała. Cipka pomimo wcześniejszego nawilżenia językiem, stawiała wyraźny opór. Jej ciasnota była podwójnie podniecająca i po kilkunastu szybkich ruchach, poczułem, że będę strzelał, więc łapiąc ją za kruczoczarne wilgotne włosy, ściągnąłem z powrotem na kolana, chcąc finiszować w ustach, jednak nie była zainteresowana przyjęcie ładunku w buzię, toteż dokładnie pokryłem spermą jej całą twarz. Uśmiechnęła się tylko mówiąc, że takiej maseczki to na twarzy jeszcze nie miała. Wtedy doprowadziła się do porządku i poszliśmy do sypialni.Po krótkiej przerwie poczułem, że wracają mi siły, więc położyłem ją na plecach rozłożyłem pełne białe uda i zacząłem ponownie lizanie. Skupiłem się na łechtaczce palca środkowego użyłem do pobudzania jej cipki w klasyczny sposób, wkładając go i wyjmując z coraz większym tempem. Kiedy zobaczyłem, że odpływa, dałem jej dojść, jednocześnie sięgnąłem po gumki, które zawsze leżą w szufladzie blisko łóżka, ...
    ... zbliżyłem kutasa do jej twarzy, wkładając w usta. Chwilkę ją posuwałem w śliczną okrągłą buzie, ale dość płytko, bo widziałem, że na głębokie gardło nie mam co liczyć, po czym założyłem prezerwatywę, obróciłem ją w pozycji na pieska i wszedłem najgłębiej jak się tylko da w jej różową ciasną szparkę. Szarpnęło nią solidnie, widać było, że sprawia jej to przyjemność. Z biegiem czasu po kilku ruchach w cipce zaczęło się robić coraz bardziej wilgotno. Widocznie spodobała się jej nowa sytuacja. Zamiast klasycznego misjonarza po ciemku, była ostro dymana od tyłu przez kolegę z pracy. Doszła z jękiem, kiedy w jej duże białe dupsko zacząłem dawać soczyste klapsy, jeden po drugim, raz w jeden, raz w drugi pośladek. Podniecał mnie ten widok, jednak nie chciałem jeszcze kończyć, chcąc się jeszcze chwilkę pobawić. Wyskoczyłem z niej kładąc się na plecach nakazując jej wskoczenie na jeźdźca. Nie wiem czemu, ale w tej pozycji mogę najdłużej uprawiać sex. Posłusznie wskoczyła chociaż sam gruby kutas z trudem zniknął w czeluściach jej słodkiej cipki. Z ochotą skakała na mnie kiedy ja bawiłem się jej wielkimi cyckami. Anka nabijała się na mnie z jeszcze większym zaangażowaniem, za każdym razem zamykając oczy jak dochodziło do pełnego wsadu. Po kilku chwilach klepnąłem ją w pośladek dając sygnał aby zeszła. Przez chwilę myślała, że dochodzę, znów zamykając oczy i usta wystawiając twarz z przekonaniem, że skończę tak jak pod prysznicem.„Kładź się płasko na brzuch i tyłek do góry” - zarządziłem ...