1. Dziecko. 1


    Data: 11.06.2021, Kategorie: Dojrzałe Anal Autor: ---Audi---

    ... nie wiedziałam, że można mieć takiego wielkiego penisa. Oczywiście zaczęłam się dławić, a on próbował dociskać dalej. Wyrwałam głowę, a on zaczął się śmiać.
    
    - Co, pierwszy raz widzisz taką pałę ?
    
    - Tak, wydukałam.
    
    - To bierz się za obciąganie, bo jeśli nie, to adios mała.
    
    Włożyłam w tę czynność całą moją inwencję, gdy poczułam, że dochodzi przeleciała mi przez głowę genialna myśl. Przyjmę jego spermę całą do buzi.
    
    - Dobra dziewczynka, tak, jak dobrze, fajna jesteś, nie trzeba cię wiele uczyć...
    
    - Ok, wystarczy, do następnego...
    
    Zapiął spodnie i wyszedł. Nawet nie odwrócił się, nie spojrzał na kobietę, która obciągała mu do końca, a myślałam, że ...
    
    Wyplułam spermę na rękę, podniosłam nogę na deskę rozdzielczą i zaczęłam sobie ją wcierać do środka. Jakie to upokarzające, gdyby mój mąż to wiedział...ale muszę. Posiedziałam jeszcze z pół godziny, niech spłynie do macicy, może się uda. Boże pomóż...
    
    Wieczorem przy modlitwie, każdy z nas miał tę samą prośbę, o dziecko...
    
    Nie udało się, dostałam okres zgodnie z zegarkiem, cholera.
    
    Trudno, trzeba będzie bardziej dopasować termin. Może w końcu weźmie mnie, marzę o tym w każdej chwili dnia. W pracy coraz trudniej mi było się skupić. Gdy przychodził widział moje ręce, słyszał głos. Zaczęłam podejrzewać, że specjalnie mnie drażni. Drań, lubi gdy kobieta cierpi...
    
    Jedziemy windą...
    
    - Dlaczego to robisz ?
    
    - Bo ci zależy.
    
    - Nieprawda.
    
    - A właśnie, że tak, ja to widzę, wszyscy to widzą, ...
    ... uważaj, bo zaczną się śmiać.
    
    - To zerżnij mnie do cholery, chodź do toalety, proszę, nie mogę już wytrzymać...
    
    I była to prawda, każda minuta dnia i nocy to myśl o dziecku, każde jego spojrzenie to podniecenie, moja cipka chodziła jak dobrze naoliwiona maszyna, zawsze gotowa...
    
    - Proszę, spuściłam głowę i ... rozpłakałam się...
    
    - Dziś po pracy.
    
    Powiedział to szorstkim głosem, może nawet z pogardą, bo litości, ani podniecenia tam nie było.
    
    Jestem dnem, muszę prosić o seks obcego faceta, aby dostać szansę na dziecko, mam zrezygnować ? Mam ? NIGDY.
    
    Znowu trochę brakuje do środka. Dwa, może trzy dni, co zrobić ?
    
    Jak mu powiem, że może jutro wyjdę na idiotkę, a na dodatek stracę szansę...
    
    Jezu, co robić...?
    
    Na dodatek jeszcze raz muszę oszukać męża, że zostaję w pracy, ja tego nie wytrzymam...
    
    Szaleję...
    
    - Jak mnie weźmiesz ?
    
    - Zobaczysz.
    
    - Zrobisz mi dobrze ?
    
    - Zobaczysz.
    
    - Nie musisz, tylko mnie dobrze wypierdol i zlej się, możesz do środka...
    
    - To masz jak w banku, skręć tutaj.
    
    - Chcesz w samochodzie ?
    
    - Lubię szybko i niespodziewanie.
    
    Parkuję w zaułku lasku, nie widzę nikogo, dobrze, niech już to zrobi...
    
    - Chodź do tyłu, połóż się na brzuchu, nie patrz się...
    
    Weź, tylko weź i się zlej, proszę, proszę... głos krzyczał w mojej głowie. Jaka ze mnie szmata, zwykła dziwka, niech tak myśli, ja wiem swoje. W tej chwili spełniają się moje marzenia.
    
    Czuję jak smaruje mi czymś odbyt.
    
    - Co robisz, krzyczę... ?
    
    - ...
«1234...7»