U cioci w Łebie.
Data: 17.06.2021,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Olanapalona
... po obiedzie nie miałam nic do roboty. Postanowiłam iść trochę na plażę. Założyłam swój najlepszy strój, wzięłam ręcznik i specjalnie poszłam na to wejście, przy którym swoje stanowisko miał Rafał. Niestety na wieży oprócz niego były jakieś dwie inne laski. Były starsze ode mnie i niezwykle ładne. Nagle zauważyłam, że spojrzał w moim kierunku i się uśmiechnął. Wydawało mi się albo było tak naprawdę ale wyczułam w tym uśmiechu jakąś tajemniczość.
Pomimo 19 lat, byłam bardzo mało doświadczona jeśli chodzi o uprawianie seksu. Całkiem niedawno bo pół roku temu straciłam dopiero cnotę. Myślałam, że będę chodzić z Maćkiem ale okazał się kompletnym idiotą. jeszcze na tej samej imprezie, na której oddałam mu swoje dziewictwo i przy dużym bólu wtargnął we mnie jako ten pierwszy, zastałam go w pozycji "na misjonarza" z moją najlepszą, jak do tego czasu, kumpelą. Potem próbował mi to tłumaczyć, że tak wyszło, że był pijany ale już więcej w sobie nie gościłam jego dosyć dużego kutasa. Za to kilka razy, bez żadnych zobowiązań, poszłam do łóżka z naszym 40 - letnim sąsiadem. Ten chociaż tak mocno starszy i niezbyt przystojny, nauczył mnie prawdziwego seksu. Potrafił ruchać bez przerwy, nawet dwie godziny i do tego twierdził, że tak krótko bo jestem bardzo ciasna. Nauczył mnie też rozpoznawać po śluzie i kalendarzu okresów, kiedy mogę przyjmować jego potężne wytryski do środka. Kiedyś nawet trafiłam do niego i był tam też jego kolega. Ruchali mnie ostro na zmianę a na koniec zrobili to ...
... na "dwa baty". Pierwszy raz chyba przeżyłam tak potężny orgazm, że aż się posikałam. Potem spotykałam się też i z tym d**gim panem ale był żonaty i mi to nie pasiło. Jeśli do tego dodać kilka przypadkowych stosunków, to widać, że chociaż przez ostatnie pół roku nie próżnowałam, to jednak nadal moja pizda zachowała swoją ciasność.
Leżałam na ręczniku i ukradkiem zerkałam w kierunku wieży ratowniczej. Postanowiłam wskoczyć do wody i kiedy wróciłam ratownika i dziewczyn już nie było. Pomyślałam tylko, że szkoda i wróciłam też do swojego pokoju. Zza ściany dochodziły głośne, dziewczęce jęki i wyraźnie męskie posapywania. Jednak, jakby wydawały mi się zupełnie inne, niż znane dotychczas odgłosy rupotania Majki i Patryka. Już niedługo miałam się przekonać, że to mój ulubiony ratownik posuwał ostro jedną z panienek, które widziałam z nim na plaży.
Wywaliłam wszystkie ciuszki z szafy i zaczęłam zastanawiać się, co by tu ubrać. W końcu wybrałam króciutką, różową sukieneczkę na naramkach, podkreślającą mocno moją zgrabną figurkę. pod spód włożyłam satynową bieliznę, którą kupił mi sąsiad, jak mówił "za całokształt". panowie zrobili mi znacznie więcej prezentów ale z tego byłam chyba zadowolona najbardziej. Przebrałam się i słysząc, że odgłosy w sąsiednim pokoju przybrały inną kolorystykę, chwyciłam w garść półsłodkie wino i cichutko zapukałam do sąsiednich drzwi. Trochę zdziwiła mnie cisza jaka zapanowała za nimi a już niemal konsternację wzbudził widok otwierającego je Rafała. ...