U cioci w Łebie.
Data: 17.06.2021,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Olanapalona
... ratownik był całkowicie goły. Spojrzałam na jego krocze i zobaczyłam sterczącego do przodu, będącego w pół wzwodzie, świecącego się od kobiecego śluzu, kutasa. Nawet wyeksploatowany, świeżo po wytrysku, budził respekt. Mógł teraz mieć jakieś 15 cm a ściągnięta skórka odsłaniała ogromny łeb w kształcie kapelusza trufli. Głęboko w fotelu siedziała całkowicie goła, ładna, może dwudziestoparoletnia blondynka.
- O przepraszam... - chciałam zawrócić ale chwycił mnie za ramię.
- Zostań, proszę - powiedział nadwyraz spokojnie - Patryk i Majka mówili mi, że przyjdziesz. My zaraz wskoczymy pod prysznic i zaraz się ubierzemy. Zresztą Aga zaraz idzie, bo czeka na nią jej towarzystwo.
- Ale ja... Ale ja... Nie chciałabym przeszkadzać... - wydukałam.
- Wcale nie przeszkadzasz. Ja naprawdę muszę już spadać. Zresztą już słychać jak zbliżają się gospodarze tego pokoju - dziewczyna zerwała się z fotela i chwytając swój strój plażowy, kręcąc gołą dupką skierowała się do łazienki. zauważyłam jeszcze tylko, że jej cały brzuch zalany był świeżutką spermą. Za nią zaraz do łazienki wskoczył Rafał.
Stałam w drzwiach jak wryta. zdałam sobie sprawę z tego, że chyba niepotrzebnie snułam jakiekolwiek plany związane z ratownikiem.A może się mylę. Może ta blondynka to tylko taki przypadkowy seksik. Postanowiłam poczekać.
- O widzę, że już jesteś - na korytarzu radośnie przywitała ją Majka.
- No ja jestem. Ale...- zaczęłam niepewnie.
- Ach to... To moja przyjaciółka Wiktoria chciała ...
... ode mnie klucz na kilka godzin - Majka podeszła do mnie i objęła ramieniem - Ona nie będzie na imprezie i będziemy miały panów tylko dla siebie.
Zastanowiło mnie trochę czemu to tak powiedziała ale jak weszłyśmy do środka już o tym nie myślałam. Podałam Majce wino, bąknęłam jakieś tam "Wszystkiego Najlepszego" i rozsiadłam się w fotelu, który przed chwilą zajmowała Wiktoria.
Po chwili z łazienki wyszli w bardzo skromniutkim bikini Wiktoria i przepasany dużym ręcznikiem kąpielowym Rafał. "Och jak on jest cudownie zbudowany" - pomyślałam na widok gołego torsu mężczyzny - "To co widziałam potwierdzało, że wszystko ma takie proporcjonalne". Na tą ostatnią myśl aż się lekko zaczerwieniłam i poczułam swędzenie w kilka dni nie ruchanej norce. Wiktoria tak jak stała podeszła do Majki i cmokając ją w policzek wypowiedziała formułkę życzeniową i natychmiast wyszła. Rafał chwycił swoją odzież i natychmiast zniknął w łazience. Wyszedł po chwili w spodenkach i koszulce z dużym napisem "Ratownik". Usiadł na d**gim fotelu i zaczęła się jakaś banalna rozmowa. Patryk podał szklaneczki do wina i składane kieliszki do wódki i zaraz napełnił je. Zauważyłam, że w prowizorycznym barku miał litr wódki i dwa wina. Wiedziałam, że ja już po kilku kieliszkach nie panuje nad sobą.
- Nie martwcie się. Jakby było za mało to w lodówce mam jeszcze 10 puszek piwa - Mężczyzna puścił oczko do uśmiechniętego ratownika.
Wznieśliśmy toast a ponieważ było dosyć ciepło i pić mi się chciało, to wypiłam ...