Czesc dwunasta: Beata, odcinek drugi.
Data: 17.06.2021,
Kategorie:
Anal
Autor: Michal Story
... zatrzymać na nich dłonie. Przez cienki materiał koszuli poczułem sztywny materiał stanika. Ależ miałem w tej chwili ochotę rozszarpać tę jej koszulę i wziąć ją w strzępach materiału. Gosia lekko naparła na mnie swoim ciałem, dłoń uciekła jej w stronę mojego krocza, w którym już coś zaczęło się dziać.Odgoniłem kosmate myśli z żalem, odsunąłem się lekko od niej i zdjąłem do końca płaszcz. Odwróciła się z wyrzutem w oczach.- Tak, wiem, ktoś może nadejść, bla bla bla - udała focha, ale wiedziałem, że rozumie i lubi takie gierki.- A nawet jeśli, mógłby popatrzeć na fajny seks. A jakby przyszła Monika z księgowości to mogłaby dołączyć - zaryzykowałem żarcik.- Kto? Podoba ci się ona? - odsunęła fotel, z torebki wydłubała laptopa, wcisnęła go w stację dokującą i usiadła.- Jakbyś ją ubrała to byłaby z niej niezła sztuka - odrzekłem zgodnie z prawdą.- No, szmaty ma słabe - nie było w tych słowach pogardy, bardziej zdziwienie - ale miła to jest. I co, marzy ci się trójkącik?- A w życiu, ty mi wystarczasz w zupełności - kłam, kolego, kłam - i nie rozsiadaj się tak, tylko kawę poproszę.Odwróciłem się na pięcie i poszedłem do siebie. Niestety - e-maila od Iwony jak nie było tak nie było.Dziesięć minut później dostałem swoją kawę. Gosia postawiła filiżankę na biurku koło mnie ale nie wyszła od razu tylko stała wyczekująco.- Co tam? - oderwałem oczy od ekranu laptopa i spojrzałem w górę w jej oczy. Stała wyprostowana przede mną patrząc z góry. Aż prosiło się, aby podciągnąć jej ...
... spódnicę, zedrzeć majtki o ile miała je na sobie, podnieść nogę i postawić na biurku a potem zatopić język w jej cipce.- Masz dla mnie dzisiaj jakieś wyjątkowe zadania? - spytała niewinnie.Wsunąłem dłoń między jej nogi, pogładziłem wnętrze jej łydki. Nawet jakbym chciał to wyżej nie dałoby rady, jej obcisła spódnica wykluczała jakiekolwiek ciekawsze manewry.- Na razie nie, zajmij się swoją robotą i wyglądaj tak ładnie jak teraz. Ślicznie wyglądasz. Chcesz to potrafisz.- Dupek. No to pa - przeciągnęła palcem po mojej brodzie próbując ukryć zadowolenie z komplementu - jakby co to wołaj.I kokieteryjnie, kręcąc biodrami bardziej niż zwykle, małymi kroczkami oddaliła się do siebie. W drzwiach obróciła się jeszcze i posłała mi całusa. Odwzajemniłem. Trochę nie wiedziałem jak ona do tego podchodzi, wiedziała przecież, że mam partnerkę i w razie co nie ma szans na coś więcej a przecież była singielką. Ale skoro jej taki układ pasuje to je nie będę protestował. Znów w mojej głowie zaczęła kołatać się myśl, że jest kimś więcej niż sekretarką czy kochanką. Biło od niej jakieś takie ciepło, że mimo mojego dość szorstkiego usposobienia mógłbym w ciepłym domu w towarzystwie Gosi popijać wino i czytać książkę, delektując się tylko jej obecnością i uśmiechem. Niemniej nie było to możliwe, więc rozwiałem głupie myśli.Przez cały dzień nie miałem czasu nawet o niej pomyśleć, ale za to kilkukrotnie pomyślałem o Iwonie. Punkt piętnasta odwróciłem fotel do okna, zamknąłem oczy i odprężyłem się. Chwilę ...