-
Jak nakryli nas rodzice
Data: 22.07.2019, Kategorie: Sex grupowy Autor: orfeusz
... Wszedłem w nią od tylca, Ania zaś położyła się na plecach pod Gosią, by ta nadal robiła Jej minetkę. Ania była straszliwie podniecona afrodyzjakiem, gdyż zaproponowała, bym też Ją zerżnął. Spojrzała błagalnie na Gośkę i spytała: - Mogę?... - A jakie masz zabezpieczenie? Szybko zapytała Gosia. - Stosuję antykoncepcję, 100% gwarancji!!! Please please . - Do diabła, chyba nie masz trypra, albo AIDS?... Dobra, Kochanie: Ania prosi, abyś Ją zerżnął! Powiedziała Gosia i odsunęła się. Ania bliska eksplozji, nie czekając prawie na odpowiedź, położyła mnie na kanapie i dosiadła mnie na jeźdźca. Rżnęła się wspaniale, krzycząc przy tym jak indyczka i falując potężnymi półkulami tuż nad moją twarzą. Przeżywała olbrzymi orgazm, tak wielki, że nie sposób go opisać. Gosia masturbując swą pipkę też osiągnęła ekstazę prawie w tym samym momencie... Gdy leżeliśmy tak wyczerpani tą ostrą jazdą, nie zauważyliśmy, że ktoś się nam przygląda z wielkim zdumieniem na progu salonu... - Nasz synek chyba się dzisiaj nieźle zabawił! Powiedział mój ojciec i zwrócił się do stojącej obok i przecierającej oczy ze zdziwienia matki: - Kochanie, chodźmy na górę, też się trochę pobzykamy... - Mam tylko nadzieję, że się odpowiednio zabezpieczyli? Usłyszałem dochodzący z oddali głos mamy. To tylko moi rodzice, którzy o jeden dzień wcześniej wrócili od rodzinki ze Śląska...