-
Szczęściarz
Data: 04.07.2021, Kategorie: science-fiction, Romantyczne Autor: MarekDopra
... końcu położył swą dłoń na jej loczkach i zaczął bawić się jej owłosieniem łonowym. - Zabawkę sobie znalazłeś? – powiedziała Lidia po chwili wzdychając. - A no... nie widziałem twojej wcześniej jeszcze. Poza tym na krześle. Masz takie fajne wargi w porównaniu do innych. – Lidia nie za bardzo chciała słuchać o innych w tym momencie. Choć jej się ten wywód nie spodobał to dalej pozwalała się zajmować jego dłoni jej włoskami. – A poza tym wszystkie się teraz golą do zera. To dla mnie ciekawe to sobie pobuszuję trochę w tej gęstwinie jeśli pozwolisz. - Tak... oczywiście – odpowiedziała Lidia bo co miała odpowiedzieć. – tylko delikatnie proszę. – dodała patrząc jak jego palce leniwie zagłębiają się w jej owłosieniu. Andrzej oglądając tak film bawił się Lidią. Raz dla żartów znowu musnął palcem jej szparkę. - Au no... znowu wyprawiasz – Poskarżyła się. - Nic no tam. Oglądaj film - odpowiedział zadowolony. Gdy zaczęły się reklamy Andrzej popatrzył na jej nogi. - Ale w sumie muszę powiedzieć że masz świetne. – powiedział podnosząc się i kładąc dłoń na jej kolanie. - Dziękuję – odpowiedziała Lidia – nie obijam się po pracy i treningi nie idą na marne. Rzeczywiście jej uda nie dość że opalone, były także ładnie ukształtowane. Andrzej włożył dłoń pod jej kolano i uniósł je sobie. Gładził jej udo z wyraźnym zadowoleniem. - Jest takie gładkie - powiedział. Oglądał je i dotykał ze wszystkich stron poruszając nim dłońmi. Skupił się na wnętrzu jej uda. Odsunął ...
... je na bok nie przejmując się że rozkracza swoją szefową. Jej szparka rozsuwała się przed nim ukazując swe czerwone wnętrze. - No co mnie rozkraczasz? – Lidia pożaliła się z wyrzutem. Nie patrz tam tak po czym po chwili zasłaniała się dłonią. Andrzeja jednak rozbawiło to. - No i czego się tak ciągle wstydzisz? – powiedział – tu? Połaskotał ją między udami tuż obok zasłaniającej jej cipkę dłoni. - To raczej nie są zbyt przyzwoite zabawy - odpowiedziała. - A to ja znam jedną taką zabawę – odpowiedział Andrzej tajemniczo. Po czym dodał – zabawa w „idzie kominiarz po drabinie” - mówiąc to palcami udawał kroki po jej udzie, przesuwając dłoń co raz bliżej jej sromu. - Oczywiście – odpowiedziała Lidia – fiku miku i w kominie? - No to odsuń łapkę bo się nie da komina zrobić – powiedział Andrzej. - Chcesz sobie z mojej cipki komin zrobić. Też masz pomysły. – odburknęła Lidia ciągle zasłaniając się między rozwartymi przed Andrzejem udami. - E tam. Ze szparki. O twojej dupce myślałem – odpowiedział Andrzej. - Jeszcze lepiej – żachnęła się Lidia – A to może sobie komin zrób. Też masz. Andrzej skrzywił się z niesmakiem. - Jaaa? - żachnął się - W życiu bym sobie nie dał tam nic wsadzić - Po chwili jednak spojrzał na swą szefową i uśmiechnął się - Ale w twojej chętnie się zagłębie. To może być nawet interesujące. Jest taka... - Tak. Wiem jaka smakowita – westchnęła - widziałem jak za nią patrzyłeś – ale wiesz że wkładanie w tyłek to nie należy do planów ...