Nie moja studniowka cz1/2
Data: 05.07.2021,
Kategorie:
Trans
Autor: K0oma
... mnie z chytrym uśmiechem. Była to ekspedięntka, na którą tak naprawdę nie zwróciłem wcześniej uwagi. Nie mogłem się ruszyć wystraszony całą sytuacją. Jej oczy były dosyć agresywnie pomalowane czernią niczym got, chociaż nim nie była. Zmierzyła mnie, by wzrokiem zatrzymać się na pasie cnoty. - Paweł? A może jednak Lenka? - Jak ty tu? - Oj proszę Cię przecież wystarczy monetą przekręcić rowek od zamka i drzwi same się otwierają. - parsknęła z politowaniem. - Widzę nieźle Cię urządzają nogi ogolone, zabezpieczony sprzęt. Obejrzała mnie jeszcze kilka razy, po czym szybkim ruchem klepnęła w prawy pośladek. - Niezła z Ciebie sunia, chciałabym taką. Z facetami trzeba krótko to ty powinieneś "na kolana i do rana" a nie kobiety.- całość przerwały nadchodzące mama z Krystyną. Sprzedawczyni speszona wepchnęła mi w ręce pudełko i otworzyła drzwi, przed którymi stała już Magda. - Yyyy a Pani co ty robi?! - Ojj hihi widzi Pani biedaczek się zamknął i nie mógł wyjść musiałam mu pomóc jak pracownik sklepu nieprawdaż.- na szybko wymyśliła to zestresowana dziewczyna. - Dobrze niech już lepiej Pani idzie - podejrzliwie odpowiedziała moja mama. - Leno udało nam się znaleźć kilka ciuszków. Na pewno będziesz zadowolona - podekscytowała się Krystyna potrząsając wieszakami. - Um, ale ja w czymś takim mam iść na studniówkę? - Nie, po sukienkę pojedziemy gdzie indziej. To są rzeczy na co dzień przecież musisz jakoś wyglądać chodząc ze mną po mieście - wyjaśniła matka. - Krysiu zaczniemy od ...
... bielizny, ale najpierw zobaczymy ten biuścik. Otworzyła pudełko, na którym rozmiar był podany na B85 . Piersi nie były połączone miedzy sobą wiec dowolnie można było tworzyć swój biust. Powierzchnia, która miała przylegać do ciała była pokryta klejem. Mama oderwała białe papierki zabezpieczające klej i przyłożyła do mojej klatki piersiowej. Chwile pogrzebała, poobracała by w końcu wzdychać z zachwytu. Obróciłem się do lustra i nogi się pode mną ugięły, bo faktycznie wyglądały one bardzo, ale to bardzo realistycznie. - Mówiłam Krysiu idealnie będzie się do tego nadawała. - No widzę właśnie aż przypomina mi się moja młodość - zaśmiały się obie. - trzymaj. Do rąk dostałem komplet bielizny. Na plastikowym cienkim wieszaku zwisał czarny stanik na tasiemkowych ramiączkach. Miseczka była w połowie siateczką a w połowie pełna. Ta d**ga część była na dole, by podtrzymywać pierś i kończyła się przed sutkiem. Koronka była wykończeniem, które obejmowało cały sutek i trochę piersi. Do kompletu były dołączone czarne stringi. Całe składały się z cieniutkich linek prócz przodu, który był pełny. Najpierw założyłem dół, który lekko się wpijał, ale też zaskakująco zakrywał pas cnoty przyciągając go jeszcze bardziej do ciała powodując tylko minimalne odkształcenie w materiale. Ze stanikiem było trudniej więc mama z szyderą pomogła mi go zapiąć. Efekt spowodował, że moje serce zabiło mocnej, ponieważ całość wyglądała bardzo przekonywająco. Widok udzielił się również kobietom, które aż poskoczyły. - Ale ...