1. Oboz sportowy: wprowadzenie.


    Data: 05.07.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Xavier

    ... jest też tak w ogóle trenerką ale dziewczynek. Nie będziemy z nią mieć treningów. Po prostu mamy jeden obiekt wynajęty wspólnie.- czyli wieczorami jedynie będzie można ją złapać - odparłem już mocno zaciekawiony.- dokładnie tak jak mówisz, mam nadzieję, że zabierze jakąś fajną koleżankę. Co by się nie nudzić wieczorami if you know what i mean my friend haha. - seba jak to seba, myślał o wszystkim.Zrobiliśmy co mieliśmy zrobić i wróciliśmy do swojego pokuje. Mając nadzieję, że nie spotkamy po drodze żadnego dzieciaka.Każdy z nas zaległ na swoim łóżku i jeszcze chwilę gadaliśmy co tam jak tam u nas w życiu. Gdy opowiadałem Sebie anegdotę z roboty, zdałem sobie sprawę, że ten zasnął. Myślę sobie, - no brawo haha. Niech śpi. Ja jeszcze chwilę posiedzę na telefonie.Przeglądałem neta, wiadomo Instagram, twarzoksiażka i te sprawy ale nic ciekawego się tam nie działo. Nagle wyświetliła mi się wiadomość,"dobry wieczór, mam nadzieję, że nie przeszkadzam. Zdaje sobie sprawę z późnej godziny ale nie mogłam zasnąć. Czy mój Franek sobie dobrze radzi? Pozdrawiam Sandra"Zerknąłem na godzinę, faktycznie to już prawie północ. Bylem w oparach dobrego nastroju więc postanowiłem odpisać.Musiałem tylko rzucić czymś w Sebę bo nie szło zebrać myśli tak jebaniec chrapał.Po chwili, mały jasiek rozwiązał sprawę, a ja mogłem wrócić do odpisania Sandrze."Dobry wieczór, obiecałem, że jestem do Pani dyspozycji więc proszę nie przepraszać za późną godzinę. Franek to naprawdę mega dzielny młody ...
    ... dżentelmen. Radzi sobie jak na razie doskonale"Dobra bajera nie jest zła pomyślałem sobie, ale trzeba być profesjonalista!Nagle pik pik SMS"dziękuję bardzo, kamień z serca, teraz mogę spokojnie zasnąć. W razie jak by coś się działo, proszę mnie informować.Dobranoc"Nie odpisałem już nic na tego smsa uznałem, że nie wypada już dalej ciągnąć dzisiaj tematu.Pierwszy dzień obozu zleciał nam bardzo szybko, Seba jak prawdziwy trenejro miał wszystko przygotowane i opracowane. Dzieciaki chodziły jak w zegarku. W sumie byłem pod wrażeniem jakie są zdyscyplinowane. Spodziewałem się, raczej biegania po korytarzach i trzaskania drzwiami, a tu taka niespodzianka. O 18 skończył się ostatni trening.Seba, postawił sprawę jasno. Do 20 dzieciaki mają czas wolny po 20 wszyscy w swoich pokojach a o 22 cisza nocna. Jak będzie lipa i nie będą się słuchać. Będziemy zabierać telefony.Mi za to po głowie chodziła Agata. Chciałem ja w końcu zobaczyć po tak długim czasie. Byłem ciekaw czy dalej jest taka sama jak za studenckich czasów.-seba, jak tam z tą Agata, będzie? - zapytałem z myślą że przyjaciel sprzeda mi jakąś dobrą informacje.- a kurwa, zapomniałem Ci powiedzieć. Agata już jest, tylko tyle że w budynku obok. Umówiliśmy się, że o 23 do nas wpadnie na chwilę - powiedział zadowolony z siebie Seba.- no zajebisty jesteś, nic nie mówisz a ja nawet jeszcze nie ogarnięty. Jakbym nie zapytał to chuja bym się dowiedział.Wpadłem szybko pod prysznic, jakieś 30 minut do godziny zero. Szybkie golonko, perfumik no i ...
«1234...7»